Aktualizacja strony została wstrzymana

Bolkowatość III RP – prof. Andrzej Zybertowicz

Czy są możliwe rewolucje bez „Bolków”? W ubiegłym tygodniu na Twitterze rozważano, czy bez TW „Bolków”, czyli takich przywódców buntującego się ludu, którzy w ukryty sposób powiązani są ze starym reżimem, są w ogóle możliwe rewolucje zmieniające system władzy.

Nierzadko rewolucje mają swoich „Bolków” (niekoniecznie cienkich), pomagających grupie, która ma być obalana, utrzymać mit, że zmiana jest zasługą jednej osoby-przywódcy. W Polsce to elity nadal lansują mit wielkiego Wałęsy. Grupom rzeczywiście wpływającym na bieg wydarzeń społecznych i gospodarczych często jest na rękę głoszenie poglądu, że energię mas może zogniskować i ukierunkować jedynie wielka jednostka, że nie może tej roli pełnić idea, plan osiągnięcia jakiegoś celu. Źe lud bez wybitnego przywódcy to tylko ciemna masa. Bo i po cóż ludzie mieliby wierzyć w samych siebie?

„Bolki” są też potrzebne, by chronić elity starego systemu przed tym, co Wałęsa obiecywał, ale czego nigdy nie zrobił: przed rozliczeniami za zbrodnie oraz za nielegalne uwłaszczanie się. W piątym roku transformacji autorka w „Gazecie Wyborczej” tak pisała o wizycie Leszka Balcerowicza w Krakowie: „Mówił też o cenie, jaką zapłaciliśmy od 1989 roku za bezkrwawy przebieg naszej rewolucji. Było nią zostawienie w spokoju komunistycznej nomenklatury, która przejmowała majątek państwowy przed 1989 rokiem. Rząd Mazowieckiego zahamował tę »prywatyzację« rozpoczętą przez rząd Rakowskiego. Mimo to – dodał Balcerowicz – uwłaszczenia nie dało się do końca uniknąć” („GW” z 14 listopada 1994 r.).

Nie, nie twierdzę, że wszystkie rewolucje są w pełni odgórnie projektowane. Złożone procesy społeczne są zawsze mieszaniną tego, co planowane, i tego, co spontaniczne. Często wymykają się spod kontroli ich inicjatorów. A manipulowanie za pomocą tajnych służb ma zawsze ograniczoną skuteczność.

Ale to wszystko trzeba badać, a nie zamykać dyskusji za pomocą banałów o Lechu Wałęsie jako symbolu naszej drogi do wolności. Drogi – dodajmy – niezakończonej.

Historia i socjologia

O ile o TW „Bolku” wiemy już sporo (choć daleko do wszystkiego), to nadal niejasne pozostaje wiele mechanizmów, które systemowi III RP nadają prawdziwie „bolkowaty” charakter. Dlatego warto dziś, z dystansu prawie czterech lat, raz jeszcze spojrzeć na głośną książkę Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka „SB a Lech Wałęsa: Przyczynek do biografii”.

Z punktu widzenia historiografii powiemy, że autorzy przekonująco udokumentowali agenturalność i zarazem wieloletnie zakłamanie nietuzinkowego człowieka, przywódcy społecznego, noblisty, który nie potrafił i nadal nie potrafi spojrzeć w oczy pewnym ważnym okresom swojej przeszłości. Ale ta książka nie jest aktem oskarżenia młodego robotnika, który ongiś zdradził swoich kolegów i do dziś nie potrafi „stanąć w prawdzie”.

Ta książka to akt oskarżenia zakłamanych elit III RP, które zmontowały i ufortyfikowały cały system odmowy wiedzy. Dla socjologa jest to książka o postkomunizmie, o systemie społecznym III RP, zbyt często utkanym ze złudzeń, lęków, manipulacji, pragnień, oszustw, półprawd, zdrad, braku odwagi cywilnej, wreszcie interesów o takiej sile, że nie pozwoliły one Wałęsie przez tyle lat wyplątać się ze spirali krętactw. Jest to książka także o negatywnej roli istotnej części naszego wymiaru sprawiedliwości przyczyniającego się do tego, iż tworzone dopiero państwo prawa cały czas demolowane jest przez pozory prawdy i uczciwości.

Druga część tej książki zawiera niebanalny i nadal unikalny, naukowo uzasadniony wgląd w gry interesów tworzące postkomunistyczną naturę III RP. I sama książka, i reakcja na nią dały wgląd w mechanizmy kreacji i podtrzymywania tzw. autorytetów moralnych – jako nieformalnych, ale niekiedy skutecznych regulatorów zachowań zbiorowych. Wgląd w postawy niemałej części inteligencji, dziennikarzy, wreszcie sporej części świata akademickiego.

I dlatego właśnie jest to chyba pozycja w całym dorobku IPN najważniejsza. Waga tej książki polega na tym, iż pokazuje ona znaczenie nie tylko pamięci, ale i mechanizmów współczesnego patologicznego zarządzania nią. To dzieło dwóch autorów pokazuje, że Instytut nie zajmuje się przeszłością, która odeszła i może być uznana za niebyłą, bez większego znaczenia dla sporów o nowoczesność Polski.

Tyle wolności, ile faktycznej debaty

Okoliczność, iż wokół tez tej książki nie rozwinęła się rzeczywista, uczciwa dyskusja – w tym akademicka – jest dodatkowym argumentem na rzecz trafności obrazu III RP, jaki się z tej książki wyłania. Jest poważnym argumentem na rzecz tezy o intelektualnej słabości znacznej części środowiska historyków oraz przedstawicieli polskiej humanistyki w ogóle.

Kto bolkuje rozwój Polski?

Między innymi cały czas brakuje nam studiów, które pochylą się nad kwestiami takimi jak: Jakie szkody i komu wyrządziła współpraca Wałęsy z SB w latach siedemdziesiątych? Jaki wpływ na decyzje i sposób myślenia Wałęsy, od momentu rozpoczęcia jego kontaktów z WZZ aż do publikacji recenzowanej książki, miało stałe powielanie matactw wokół jego przeszłości? Czy i jakimi sposobami była wywierana na Wałęsę presja, by już jako prezydent RP nie działał w określony sposób? Jaką rolę grały tu tajne służby PRL, III RP, służby innych państw – zwłaszcza ZSRR i Rosji – konkretne ugrupowania polityczne, biznesowe i osoby prywatne? Jak interpretować zachowania jego wieloletnich wspólników w kłamstwie lub/i zakłamaniu – polityków, historyków, dziennikarzy i ich szefów, intelektualistów, badaczy, tzw. autorytetów? Jak naukowo badać postępowanie sądów lustracyjnych oraz Trybunału Konstytucyjnego III RP, które – książka to dowodnie ukazuje – nie sprostały ani wyzwaniom związanym z prowadzeniem kwestii o tak ważnym znaczeniu dla bezpieczeństwie państwa jak lustracja?

Słowem, bez rzetelnego opisu „bolkowatości” nie zrozumiemy kraju, w którym żyjemy, nie zrozumiemy powiązań, które blokują (chciałoby się rzecz: bolkują) rozwój Polski. 

Prof. Andrzej Zybertowicz

Za: Publikacje "Gazety Polskiej" (02.03.2012 ) | http://autorzygazetypolskiej.salon24.pl/395922,bolkowatosc-iii-rp

Skip to content