Blisko 255 tys. przedsiębiorców figurowało na koniec 2011 roku w urzędowym rejestrze podmiotów gospodarki REGON, czyli oficjalnym spisie wszystkich polskich firm. W konsekwencji w ciągu 12 miesięcy przybyło ich aż o jedną trzecią – wynika z danych GUS. W ubiegłym roku codziennie działalność zawieszało ponad 170 firm.

Według innych danych GUS w ubiegłym roku z przedsiębiorczej mapy Polski zniknęło 383 tys. podmiotów, czyli o 60 proc. więcej niż rok wcześniej.

Eksperci zauważają, że część firm zawiesiła swoją działalność i przeszła do szarej strefy ze względu na niższe obroty. Firmy nie wyrejestrowały się z systemu REGON, bo w momencie poprawy koniunktury będą mogły szybciej powrócić do legalnego biznesu. Poza tym w ostatnim czasie korporacje namawiały swoich pracowników do przechodzenia z etatów na samozatrudnienie, co dzisiaj jest bardzo niekorzystne, bo część z nich straci pracę jeżeli nie zdobędzie dobrego zlecenia. Wiele z takich osób zawiesza działalność, aby nie narażać się na niepotrzebne i dodatkowe koszty – pisze „Dziennik Gazeta Prawna”.

Sytuacja może być groźniejsza mimo tego, że produkcja przemysłowa wzrosła w ubiegłym roku o 7,5 proc., a PKB – o 4,3 proc., to znacznie wzrosło bezrobocie (na koniec 2011 roku wynosiło 12,5 proc.). W tym roku koniunktura też nie napawa optymizmem, dlatego eksperci ostrzegają, że coraz więcej firm będzie zawieszało a nawet kończyło swoją działalność. W styczniu stopa bezrobocia wynosiła 13,3 proc.