Aktualizacja strony została wstrzymana

Sprawcy stanu wojennego na wolności, opozycjonista Adam Słomka – w więzieniu, traktowany jak groźny bandyta…

W czasie, gdy dziennikarze stali przed salą rozpraw, na salę wszedł spory oddział policjantów z prewencji. Cała sytuacja wyglądała, jakbyśmy czekali na proces groźnego bandyty…

Adam Słomka, były opozycjonista i lider KPN-OP, został w czwartek zatrzymany przez policję w sądzie warszawskim. Zgodnie z decyzją sprzed tygodnia, Słomka spędzi dwa tygodnie w więzieniu. Jest to kara za utrudnianie sądowi odczytania wyroku na twórców stanu wojennego. Lider KPN-OP zorganizował protest w czasie odczytywania wyroku na Kiszczaka i innych komunistów. Sprzeciwił się w ten sposób wyrokowi dwóch lat w zawieszeniu dla członków reżimu PRL.

Adam Słomka przed wejściem do sądu powiedział, że przyszedł, ponieważ ma się stawić na rozprawę w procesie, jaki wytoczył państwu za represje w czasie stanu wojennego. „Uwięziono mnie na dwa i pół roku. W areszcie nabawiłem się gruźlicy. Pozwałem sąd za prześladowanie” – tłumaczył przed wejściem do budynku. Informacja o procesie wywołała zdziwienie dziennikarzy, którzy zdawali się być przekonani, że Słomka stawił się w sądzie tylko ze względu na karę zasądzoną mu na procesie Kiszczaka i innych autorów stanu wojennego.

Słomka w rozmowie z dziennikarzami skupił się jednak na procesie, jaki on wytoczył „sądowi”. Tłumaczył, że sądy w Polsce wymagają uzdrowienia. Wskazywał, że w sądownictwie wciąż pracują sędziowie z czasów stanu wojennego. „Czas oczyścić ten sąd z sędziów komunistycznych. Trzeba zdekomunizować tę instytucję” – wyjaśniał.

Słomka na rozprawę dotarł w asyście policji. Podczas przechodzenia przez bramkę bezpieczeństwa w budynku sądu, został zatrzymany przez policję i skierowany do sądowego aresztu. Jak poinformował portal Stefczyk.info jeden z policjantów, o dalszym losie Słomki decydować miał sąd.

W czasie gdy Słomka był w areszcie dziennikarze oraz Tomasz Sokolewicz, który przybył do sądu wraz z liderem KPN, udali się na salę sądową, w której miał się odbyć proces Słomka kontra Skarb Państwa. Jednak okazało się, że policja nie dopuszcza mediów oraz osób postronnych w okolice sali rozpraw. Wszelkie pytania o powód zablokowania dostępu do sali, funkcjonariusze zbijali informacją, że o udziale widowni w procesie zdecyduje sąd. Jednak, jak informuje Sokolewicz, sąd zdecydował, że proces odbędzie się bez udziału widzów oraz prasy. „Wpuszczony został jedynie obrońca Adama Słomki. Nie wiemy, co dzieje się na sali” – wskazuje Sokolewicz. Ostatecznie sąd odroczył rozprawę, a Słomce nakazał odbycie kary dwóch tygodni więzienia.

Przygotowanie do rozprawy każe domniemywać, że sąd boi się Adama Słomki i uważa go za groźnego bandytę. W czasie gdy dziennikarze stali na korytarzu, na salę wszedł spory oddział policjantów z prewencji. Wśród małego tłumku przebiegł szmer zaskoczenia. Całą sytuacja wyglądała, jakbyśmy czekali na proces groźnego bandyty…

Słomka jest jedyną osobą, która po sprawie autorów stanu wojennego trafiła do więzienia. Ta sprawa kompromituje polskie sądownictwo.

Stanisław Źaryn

Za: Stefczyk.info (19.01.2012) | http://www.stefczyk.info/wiadomosci/polska/slomka-groznym-bandyta | Słomka groźnym bandytÄ…

Skip to content