Aktualizacja strony została wstrzymana

Wydawnictwo zerwało umowę z autorem pseudopamiętnika „epoki Holokaustu”

Wydawca fikcyjnego pamiętnika obozowego, wokół którego na miesiąc przed wydaniem wytworzyła się gorąca dyskusja, zdecydował się na zerwanie umowy.

Wydawnictwo Berkley Books należące do drugiego największego na świecie giganta wydawniczego Penguin Group stwierdziło, że od Hermana Rosenblat, autora książki „Anioł przy płocie: Prawdziwa hitoria miłości, która przetrwała” (Angel at the Fence: The True Story of a Love that Survived), „będzie domagać się zwrotu wszystkich pieniędzy wypłaconych za tę pracę”.

W ten sposób nazwisko Rosenblata dodane zostało do długiej listy autorów fałszujących historię, takich osób jak Misha Defonseca, Benjamin Wilkomirski, Jan Tomasz Gross, Elie Wiesel czy Jan Karski. Zafałszowania są szczególnie wyraźne w grupie pseudopamiętników z okresu tzw. Holokaustu, jakkolwiek większość z tych książek nie została wycofana, a wręcz przeciwnie – dalej promowana jest przez Przedsiębiorstwo Holokaustu jako lektury szkolne i wiarygodne pamiętniki.

Zerwanie umowy natychmiast spotkało się z reakcją licznych „ocalałych z Holokaustu” oraz konformistycznych „naukowców”, którzy – jak stwierdza agencja AP – „obawiają się, że [przypadek] Rosenblata pobudzi negacjonistów Holokaustu”.

79-letni Herman Rosenblat, mieszkaniec Florydy, aż do lat 1990. był postacią zupełnie nieznaną, kiedy to rozpoczął – przy poparciu niektórych „specjalistów od Holokaustu” – kampanię opowiadającą o swojej historii spotkania przyszłej żony w obozie koncentracyjnym Schlieben. Przez wiele miesięcy mieli oni spotykać się – Herman po jednej stronie ogrodzenia obozowego, a Roma Radzicki, po drugiej stronie. Po wojnie na przypadkowej randce mieli oni spotkać się ponownie i w końcu pobrać się. Małżeństwo Rosenblat udzieliło od tego czasu licznych wywiadów, w tym głośno rozpropagowane w programie Oprah Winfrey, kiedy to ich romans określony został jako „największa love story, największa jaką kiedykolwiek wyemitowaliśmy.”

Ku nieszczęściu Autora oraz licznych propagandzistów Holocaust Industry, znaleźli się rzetelni naukowcy, którzy wskazali na liczne konfabulacje zawarte w książce, między innymi na fakt, iż praktycznie niemożliwe było podchodzenie pod płot obozowy, gdyż za każdym razem więzień musiał przechodzić obok stanowiska strażników SS. Niedawno opublikowany artykuł w piśmie The New Republic cytuje znajomych i rodzinę państwa Rosenblat, którzy byli wzburzeni prezentowanymi kłamstwami, do tego stopnia, że jeden z braci Autora przestał z nim utrzymywać kontakt.


ZOB. RÓWNIEŻ:


DLA PORÓWNANIA artykuł z 'Dziennika’ – polskojęzycznego pisma wydawanego w Polsce przez niemieckiego wydawcę Axel Springer:



Skip to content