Niedawno w rzece Białej w gminie Bielsk Podlaski pojawiły się śnięte ryby. Jak ustalili inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Białymstoku przyczyną śnięcia były chemikalia, które przedostały się z tereny fabryki IKEA do wody poprzez kanał odpływowy. Z tego względy wstrzymano rozruch technologiczny.
Kontrolerzy inspekcji ochrony środowiska ustalili, że na placu fabrycznym gromadzone są odpady płyt wiórowych bez odpowiedniego zabezpieczenia. Wykazano również, że ścieki z chłodzenia silnika parowego są odprowadzane bezpośrednio do kratki ściekowej kanalizacji deszczowej, Mogło to mieć wpływ na wymywanie zanieczyszczonych wiórów i innych zanieczyszczeń właśnie do kanalizacji deszczowej.
Fabryka IKEI w Koszkach powstała w 2010 roku i jest jedną z większych inwestycji na terenie Podlasia. Przedstawiciel firmy na Polskę Laimonas Rackauskas powiedział -Dbałość o środowisko naturalne to jeden z priorytetów naszej firmy oraz całej grupy IKEA. Naszą polityką jest pełna zgodność z obowiązującym prawem oraz przepisami dotyczącymi ochrony środowiska naturalnego i standardów produkcji. Dodał również, że firma zrobi własne analizy próbek z miejsca skażenia.
Komentarz: Jak widać fabryka jeszcze dobrze się nie rozkręciła, a już zdążyła spowodować szkody ekologiczne. Ciekawe czy zadziała tu hitchcockowska zasada, że na początku musi być trup – tym razem ryb – by później napięcie tylko rosło. Zwłaszcza zapowiedź własnych analiz może budzić niepokój./BK/
Na podstawie: Dziennik Gazeta Prawna