Takiego terminu użyła brytyjska bulwarówka „Daily Mail” opisując obóz, który powstał na terytorium ówczesnej III Rzeszy.
Fot. dailymail.co.uk
Termin pojawił się w artykule informującym o śmierci w wypadku samochodowym 89-letniego Reginalda Cleavera. Cleaver był przez dwa lata więźniem Stalag Luft III – niemieckiego obozu jenieckiego dla pilotów alianckich. Samolot Brytyjczyka został zestrzelony nad Zagłębiem Ruhry 24 czerwca 1943 roku.
„Daily Mail” nie tylko używa niewłaściwego terminu, ale w dodatku nieprawdziwe informuje czytelników – już w tytule, a potem w treści – że obóz ten znajdował się w Polsce. W drugim zdaniu tekstu czytamy, że Cleaver „przeżył obóz jeniecki Stalag Luft III w Polsce”. Tymczasem Sagan leżał w przedwojennych granicach Niemiec.
Kamień pamiątkowy w miejscu, w którym kończył się tunel, którym uciekli piloci
Kriegsgefangenen Stammlager der Luftwaffe 3 powstał w 1942 roku w Źaganiu, wówczas niemieckim Sagan i podlegał – wyjątkowo – dowództwu Luftwaffe. Trafiali tam wyłącznie alianccy piloci, w tym około stu Polaków.
Reginald Cleaver przebywając w obozie potajemnie szył mundury SS i naszywki oficerskie, przygotowując ucieczkę 76 więźniów. Ostatecznie jedynie trzem z nich udało się zbiec, resztę – na rozkaz Adolfa Hitlera – rozstrzelano. Historia stała się podstawą dla scenariusza słynnej hollywoodzkiej „Wielkiej ucieczki” z 1963 roku.
Z nakładem ponad dwóch milionów „Daily Mail” jest drugą najpoczytniejszą gazetą na Wyspach, po innej bulwarówce – „The Sun”.
sg