Prezydent na wypadek cyberataku będzie miał prawo ogłosić stan wojenny lub wyjątkowy – przewiduje ustawa, która wchodzi dziś w życie. „Nawet najlepsza ustawa nie pomoże, jeśli eksperci zajmujący się ochroną przed cyberatakiem będą opłacani i traktowani tak, jak do tej pory” – mówi gen. Roman Polko.
Od dziś obowiązuje ustawa o stanie wojennym oraz o kompetencjach naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych. Nowe przepisy wprowadzają do systemu prawnego pojęcie cyberprzestrzeni. Będzie nią miejsce przetwarzania i wymiany informacji. Tworzyć ją będą systemy teleinformatyczne. Chodzi zatem o wirtualną przestrzeń i działające w niej komputery korzystające z internetu.
Jeśli np. hakerzy sparaliżują działanie państwowej instytucji, prezydent na wniosek Rady Ministrów będzie miał prawo ogłosić stan wojenny lub wyjątkowy. Ponadto w przypadku zagrożeń nadchodzących z cyberprzestrzeni rząd rozporządzeniem będzie mógł wprowadzić stan klęski żywiołowej. Obowiązujące dotychczas procedury dotyczące ogłaszania stanów nadzwyczajnych nie zostaną więc zmienione.
– Już ś.p. gen. Gągor zwracał uwagę, że taka ustawa jest potrzebna – mówi dla Stefczyk.info gen. Roman Polko. – Sam pracując w MSWiA w 2005 r. zauważyłem, że zarówno poziom zabezpieczeń na wypadek cyberataku, jak i podejście pracowników do tego problemu, stoją na żenująco niskim poziomie – dodaje.
Według rozmówcy Stefczyk.info należy w tym przypadku zwrócić uwagę na jedną podstawową kwestię. – Nawet najlepsza ustawa nie pomoże, jeśli eksperci zajmujący się ochroną przed cyberatakiem będą opłacani i traktowani tak, jak do tej pory – stwierdza gen. Polko. Zaznacza, że „radykalnie musi się zmienić myślenie urzędników w tej materii”.
– Nie chodzi tu bowiem o wydawanie pieniędzy jedynie na dobry sprzęt a pozostała reszta jest już mniej istotna. Jakiś fachowiec musi siedzieć przy tym sprzęcie i musi być dobrze opłacany. Nie może być tak, że się skąpi pieniędzy na informatyków zajmujących się obroną przed cyberatakiem, nie może też być tak, że – obok względów ambicjonalnych – specjalista w tej dziedzinie odchodzi ze stanowiska, bo ma trzykrotnie niższe zarobki niż jego koledzy pracujący w cywilnych firmach – podkreśla gen. Polko.
W dziedzinie ochrony przed atakiem nad programem zatytułowanym Polityka Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni RP pracuje także rząd. Program obejmie działania między innymi o charakterze prawno-organizacyjnym oraz technicznym, które mają pomóc zwalczać cyberprzestępczość. Jednym z nich będzie powołanie pełnomocnika rządu, który zajmie się sprawami dotyczącymi bezpieczeństwa cyberprzestrzeni.
RoJ