Aktualizacja strony została wstrzymana

Najważniejsze – nie myśleć logicznie

Okropnie zmarzłam – cały dzień spędziłam ucząc młodzież budownictwa drewnianego na przykładzie własnej wiaty garażowej. Teraz siedzę przed kompem, czytam sobie to i owo i myślę, że tak naprawdę wszyscy nie widzą prostej sprawy.

Podam na przykładzie, jak zwykle.

Wspomniana uczona przeze mnie młodzież jest po maturze, a nawet na studiach. Mili, grzeczni, pracowici chłopcy. Tyle że kompletnie nic nie umieją. Nie chodzi o to, że nie umieją obsłużyć pilarki, wbić gwoździa itp. – nie, to jest OK. Nie umieją logicznie myśleć, a dokładnie rozsądnie planować, rozmierzać, sprawdzać.

Jeżeli coś się nie zgadza w wymiarach, nie są w stanie dojść do tego, skąd się im wziął błąd. Jeżeli mają coś zmierzyć, nie potrafią zapamiętać, że trzeba mierzyć po prostej.

Nie wpada im do głowy, żeby coś zapisać, naszkicować, policzyć na poziomie podstawówki. Są kompletnie bezradni.

Mój dziesięcioletni wnuczek potrafi lepiej sobie zorganizować pracę.

I to jest kompletna tragedia – ci ludzie naprawdę się starają, ale nie wiedzą jak.

Wszystko jest niedokładnie, bez sprawdzania, byle jak – a potem wychodzi krzywo i problem – ojej, ale dlaczego? I nie rozumieją.

Zamarzłam na śmierć, stojąc i powtarzając:

Przyłóż poziomicę, przyłóż poziomicę, przyłóż poziomicę…

Nie łap na cztery śruby, bo jeszcze nie dopasowałeś wszystkiego, będziesz musiał odkręcać cztery zamiast dwóch, ołówek do kieszeni, ołówek zawsze do kieszeni itd.  Znowu krzywo, bo nie zmierzyłeś z drugiej strony, nie tnij tej belki, bo ci zostanie część nieprzydatna, zastanów się, jak ciąć oszczędnie – o matko!!!

Oni naprawdę są mili,  grzeczni i pracowici – to nie ich wina, że nikt nie nauczył ich podstawowych zasad myślenia, planowania, wykorzystywania wyobraźni na co dzień, w zwykłych codziennych pracach.

Dawno temu – chyba już o tym pisałam – badano dzieciom wzrok bez komputerów.

Patrzyło się w taką lunetę – w jednym okularze był żołnierzyk, w drugim budka strażnicza. Dzieci z dobrym wzrokiem widziały żołnierzyka na tle budki. W przypadku zeza ten żołnierzyk był mniej czy bardziej poza budką.

Mam od długiego już czasu nieodparte wrażenie, że mnóstwo ludzi bardzo się stara, żeby nasza młodzież przypadkiem nie zobaczyła tego żołnierzyka w budce, że mają widzieć wszystko osobno i broń Boże niczego ze sobą nie kojarzyć. Nie myśleć, tylko wykonywać polecenia bez zwracania uwagi na sens i cel.

To jest po prostu planowe ogłupianie młodego pokolenia. I tyle.

To dlatego Staruch poszedł siedzieć, a kibole to wrogowie – bo potrafią coś zorganizować. Coś zaplanować i wykonać, i to w dużej grupie. Podzielić się rolami, działać wspólnie i w zorganizowany sposób.

Jutro znów będę zamarzać, ucząc i tłumacząc, trudno – może przyda się to chłopakom w życiu choć trochę…

Eska

Za: Ludzie myślcie, to nie boli...ha,ha.... - Eska blog (17.10.2011) | http://eska.salon24.pl/355288,najwazniejsze-nie-myslec-logicznie

Skip to content