Kanadyjski „The National Post” wprawił w osłupienie swoich czytelników. Dziennik, uchodzący do niedawna za najbardziej konserwatywną gazetę w kraju, przeprosił aktywistów homoseksualnych za… pro-rodzinną reklamę! Co więcej, wydawcy pisma obiecali, w ramach zadośćuczynienia, przekazać wpływy z niej pederastom.
Reklama, którą zamówił Instytut Wartości Chrześcijańskich przedstawia duże zdjęcie dziewczynki, opatrzone hasłem: „Proszę! Nie wprawiajcie mnie w zakłopotanie”. Pod spodem znalazł się napis: „Jestem dziewczynką. Nie uczcie mnie, że mam zadawać sobie pytanie, czy jestem chłopcem, transseksualistą, interseksualistą, czy jednym i drugim”.
Reklama była adresowana do kuratorium w Toronto, które wprowadziło obowiązkowy kurs edukacji homoseksualnej od najmłodszych lat, nie zezwalając rodzicom na wyłączenie z niego dzieci.(sic!)
W najnowszym wydaniu gazety, redakcja napisała, że „nie zamierza nigdy więcej publikować tego ogłoszenia”, i że „dopuszczenie go do druku było wyraźnym błędem”. Dziennik przeprosił wszystkich, którzy poczuli się w jakikolwiek sposób urażeni treścią reklamy. Redakcja obiecała, że „podejmie kroki w celu zapewnienia, by „w przyszłości jej procedury, służące weryfikacji treści reklamy, były ściśle przestrzegane”.
Wydawcy dziennika napisali, że przekażą wpływy z reklamy „organizacji, która promuje prawa lesbijek, gejów, osób biseksualnych i transseksualnych”.
Źródło: LifeSiteNews.com, AS