Chrześcijańskie małżeństwo z Kalifornii zostało ukarane grzywną przez Radę Miasta za brak „warunkowego pozwolenia na użytkowanie” swojego domu w celu prowadzenia studiów biblijnych i spotkań modlitewnych.

Małżeństwo Frommów z Kalifornii jest zbulwersowane postępowaniem władz, które zdecydowały się na tak daleko idącą ingerencję w prywatne życie, godzącą w wolność osobistą i wolność zgromadzeń.

Państwo Frommowie od czerwca 2010 r. prowadzili w swoim domu, znajdującym się na przedmieściach San Juan Capistrano, niedzielną szkółkę biblijną. Wcześniej takie spotkania odbywały się w innym budynku, który obecnie jest remontowany. Czasami w ich domu gromadziło się od 6 do 40 osób.

Frommowie twierdzą, że nigdy ich goście nie zakłócali porządku, a ich posesja jest na tyle duża, że uczestnicy spotkań nie mieli problemu ze znalezieniem miejsca do parkowania.

W kwietniu ubiegłego roku władze miasta San Juan Capistrano powiadomiły Frommów, że naruszyli lokalne przepisy dot. organizowania spotkań w dzielnicy  mieszkalnej. Nakazali im też zapłacić grzywnę w wysokości 200 dol.

Przepisy lokalne zabraniają organizacjom religijnym oraz non profit prowadzenia swojej działalności w dzielnicach mieszkalnych, jeśli nie uzyskają specjalnego zezwolenia na użytkowanie własnej posesji do tych celów. Zakaz ten stosuje się w odniesieniu do „kościołów, świątyń, synagog, klasztorów i innych miejsc kultu religijnego oraz innych organizacji społecznych i braterskiej służby”.

Władze zareagowały na wniosek prawdopodobnie jednego z sąsiadów Frommów, który złożył skargę. Frommowie nie wiedzą kto to zrobił. 

W sumie od maja ub. roku Frommowie muszą zapłacić grzywnę z odsetkami, która wynosi obecnie 300 dol. Władze zagroziły, że w razie nie dostosowania się do ich wezwania, będzie nałożona jeszcze wyższa grzywna.

Frommowie już się odwołali od decyzji.

Prezes Pacific Justice Institute (PJI) Brad Dacus, który reprezentuje Frommów przed sądem skrytykował postępowanie władz. „Nałożenie brutalnego wymogu uzyskania zezwolenia na studiowanie Biblii w domu jest skandaliczne” – napisał w komunikacie prasowym. „Nieoficjalne spotkania w domu nie mogą być traktowane podejrzliwie przez władze, lub gorzej niż inne spotkania z przyjaciółmi, tylko dlatego, że mają charakter religijny” – dodał.

Dacus oświadczył w rozmowie z portalem LifeSiteNews.com (LSN), że jeśli grzywna  nie zostanie cofnięta, wówczas będzie to oznaczało zagrożenie dla wolności religijnej w całym kraju.

Źródło: LifeSiteNews.com, AS.