W Kanadzie konsternację wywołało uzasadnienie wyroku w procesie kobiety, która udusiła nowo narodzonego synka. Sędzia stwierdziła, że brak oddzielnej ustawy regulującej dostęp do aborcji (przerwanie ciąży jest traktowane na równi z innymi procedurami medycznymi) sygnalizuje, iż społeczeństwo Kanady „sympatyzuje” z matką, która pozbawia dziecko życia.

„Źyjemy w kraju, gdzie nie ma żadnej ochrony dla dziecka w łonie matki, aż do porodu. A teraz sędzia przedłużyła ochronę sprawczyni dzieciobójstwa, a nie ofierze, chociaż dziecko urodziło się żywe i jako takie powinny być przez prawo chronione” – powiedział Jim Hughes, przewodniczący Campaign Life Coalition.

Mieszkająca wraz z rodzicami 19-letnia kobieta ukrywała ciążę. Urodziła żywego, zdrowego chłopczyka w łazience. Udusiła noworodka, a potem wyrzuciła jego zwłoki przez płot.

Przez sąd niższej instancji została dwukrotnie uznana winną tzw. morderstwa drugiego stopnia (bez premedytacji, zagrożone łagodniejszą karą), ale za każdym sąd apelacyjny uchylał wyrok. Ostatecznie kobieta otrzymała wyrok w zawieszeniu.

[Tłumaczenie i opracowanie własne HLI-Polska na podstawie materiałów LifeSiteNews – (P.B.Craine) – 12.08.2011 r.]