Kierownictwo ukraińskiego klubu piłkarskiego „Dynamo” podjęło decyzję o zwolnieniu z pracy kierowcy klubu Andrija Sałamatowa za zerwanie podczas meczu „Dynamo Kijów” – „Karpaty Lwów” wielkiej flagi z portretem watażki OUN Stepana Bandery – powiadomiła agencja informacyjna „Bagnet”. I chociaż kierowca klubu „Dynamo” był za swój czyn bestialsko pobity aż do utraty przytomności przez kijowskich kibiców, to prezes klubu piłkarskiego Ihor Surkis nie wycofał swojej decyzji o zwolnieniu Sałamatowa, który na skutek pobicia przebywa obecnie w szpitalu z poważnym wstrząsem mózgu.
W 65. minucie meczu piłkarskiego „Dynamo Kijów” i „Karpaty Lwów” na stadionie kijowskim im. Walerija Łobanowskiego doszło do bijatyki z powodu zerwania przez kierowcę Sałamatowa flagi z portretem Bandery w sektorze lwowskich kibiców. Kierowca obsługiwał służbowo mecz pierwszej ligi ukraińskiej. Wg zeznań Sałamatowa został on pobity przez kibiców kijowskich. Zerwał flagę z portretem Bandery świadomie, bo jest antyfaszystą i uważa, że sportowa arena, to nie miejsce dla deklaracji politycznych. Zdaniem prezesa komitetu dyscyplinarnego ukraińskiej premier ligi – Oleksandra Jefriemowa, zachowanie kibiców kijowskiego „Dynamo”, którzy pobili Sałamatowa i zachowywali się po chuligańsku, to wyjątkowy wypadek godny potępienia. Na Ukrainie ruch kibiców jest powiązany ze skrajnymi opcjami nacjonalistycznymi, propagującymi ideologię nazistowską, typu organizacji „Swoboda” Oleha Tiahnyboka.
Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów