Aktualizacja strony została wstrzymana

Autostrady „będą po Euro”

Drogi, które miały powstać, według zapowiedzi rządu, przed Euro 2012, powstaną, ale później. Choć rząd nie dotrzymał obietnic, nowa taktyka działania nakazuje ogłosić, że wszystko odbywa się oczywiście z troską o kierowców. Stąd też brak pośpiechu. Wiceminister infrastruktury Radosław Stępień poinformował wczoraj, iż choć robione jest „wszystko”, aby przed Euro 2012 kierowcy mogli korzystać z jak największej ilości dróg, to udostępnianie nowych nie może odbywać się kosztem jakości ich wykonania.

Ministerstwo Infrastruktury poinformowało, że do końca zmierzają negocjacje z inwesteorami, którzy mogliby ukończyć odcinek autostrady A2 Stryków – Konotopa, łączący Łódź z Warszawą. W sierpniu natomiast miałby zostać ogłoszony przetarg na dokończenie odcinka autostrady A4 Brzesko – Wierzchosławice. Z obu odcinków w ostatnim czasie wycofali się inwestorzy.

Po tym, jak chiński inwestor, konsorcjum Covec, zszedł z odcinka autostrady mającej zapewnić dojazd do stolicy od strony Łodzi, wiceminister Radosław Stępień zapewniał, że z końcem lipca ruszą tam prace, tak aby zapewnić nie tyle zakończenie budowy autostrady przed Euro 2012, ale przynajmniej jej przejezdność. Trudno natomiast oczekiwać, iż przed Euro powstanie autostrada A4 do granicy z Ukrainą, po tym jak z placu budowy zeszło polsko-macedońskie konsorcjum NDI i SB Granit. Wiceminister infrastruktury Radosław Stępień wyjaśniał wczoraj, iż trudno sobie wyobrazić proces inwestycyjny, który przebiega bez żadnych przeszkód i trudności. Te jednak – zapewnił – są na bieżąco rozwiązywane. – Mieliśmy dwa bardzo poważne problemy. Pierwszy poważny problem to Brzesko – Wierzchosławice, czyli odcinek A4. Ze względu na stan zaawansowania robót i roszczenia, jakie podniósł wykonawca, firma NDI, zdecydowaliśmy się ten kontrakt rozwiązać. Nie przyjmujemy zasady, że dopuszczalne są absolutnie wszystkie rozwiązania bez względu na ich konsekwencje dla finansów publicznych, dla Skarbu Państwa i dla pewnej rzetelności wynikającej z realizowania umowy. W sierpniu wznawiamy prace przetargowe. Przygotowana jest zastępcza organizacja ruchu, tak żeby można było korzystać z pozostałego ciągu autostrady A4 – poinformował Stępień.

W końcowej fazie mają być natomiast negocjacje z inwestorami, którzy ukończyliby budowę odcinka A2 po wycofaniu się z niego chińskiego konsorcjum Covec. – Kończymy rozwiązanie w procedurze negocjacyjnej. Nie chcąc zdradzać szczegółów, które objęte są poufnością negocjacyjną – te negocjacje zbliżają się do takiego punktu, w którym będzie możliwe wznowienie – zapowiedział wiceminister. Poinformował, iż również w tym przypadku przyjęto założenie, że „istnieją pewne reguły, które stanowią granice, do której może się ktokolwiek posunąć bez względu na miejsce pochodzenia wykonawcy”. – W Polsce obowiązuje prawo, obowiązują umowy, ceny i wartość, które stały się obligiem pomiędzy stronami. Zawarta umowa w wyniku przetargu nie jest początkiem dalszych negocjacji, ale jest obligiem, który każda ze stron ma wykonywać – dodał. Wiceminister Stępień zaznaczył, że resort infrastruktury i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad robią wszystko, aby przed Euro 2012 kierowcy mogli korzystać z jak największej ilości dróg. Tłumaczył jednak przy tym, że drogi będą także służyć kierowcom po Euro, więc ich udostępnienie nie może się odbywać kosztem jakości ich wykonania.

Artur Kowalski

Za: Nasz Dziennik, Środa, 20 lipca 2011, Nr 167 (4097) | http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110720&typ=po&id=po17.txt | Autostrady będÄ… po Euro

Skip to content