Wskazują na to wyniki badań łotewskiej opinii publicznej w sprawie wpływów oligarchów na politykę państwa.
Aż 80% badanych stwierdziło, że najwięksi przedsiębiorcy i biznesmeni łotewscy mają ponadprzeciętny wpływ na prace parlamentu, rządu i innych państwowych instytucji. Ankietowani wskazali nazwiska domniemanych oligarchów – są to najbogatsi ludzie Łotwy, którzy jednocześnie sprawują funkcje publiczne (np. byli premierzy, ministrowie). Zaledwie 7 % ankietowanych nie wierzy w tak silną pozycję oligarchów, 12 % nie miało określonego zdania na ten temat.
Gdy prezydent Łotwy Valdis Zatlers na kilka dni przed wyborami głowy państwa, podjął decyzję o rozwiązaniu parlamentu jako elementu walki z oligarchią, rosyjskie media dopatrywały się amerykańskiej inspiracji w tej decyzji. Okazuje się jednak, że łotewskie społeczeństwo widzi jej zasadność. Wkrótce ma odbyć się referendum zatwierdzające decyzję o rozwiązaniu izby, a później wybory parlamentarne. Jako, że to sejm łotewski wybiera prezydenta, Valdis Zatlers nie miał szans na reelekcję i stracił swoje stanowisko.
Źródło: regnum.ru