Wiedziony ciekawością udałem się dzisiaj na spotkanie nominalnie dyskusyjne zorganizowane przez posła PiSu dr. Artura Gorskiego w auli głównej Szkoły Głównej Handlowej. Tematem dyskusji, do której zresztą nie doszło, było pytanie „Czy polski Naród się odrodzi?” postawione zapewne przez Szanownego Posła, który pełnił też rolę moderatora spotkania.

Gwiazdami czynnymi byli konserwatywni publicyści : Stanisław Michalkiewicz, Rafał Ziemkiewicz oraz Wojciech Reszczyński. Spora aula SGH była wypełniona i w tym sensie zebranie owo było organizacyjnym sukcesem. Niestety samo pytanie najwyraźniej obecnie interesuje wyłącznie lub prawie wyłącznie staruszków gdyż średnia wieku uczestników biernych przekraczała sześćdziesiątkę.

Jeśli w ośrodku akademickim nie można było znaleźć większości złożonej z ludzi młodych to świadczy to nienajlepiej zarówno o polskiej młodzieży jak i o szansach wyborczych PiS oraz przedstawicieli myśli konserwatywnej. Trzeba też przyznać, że młody umysł ocenił sytuację zdrowo gdyż Szanowne Filary Dziennikarstwa Konserwatywnego nie miały wiele ciekawego do powiedzenia.

Zarówno Reszczyński jak i Ziemkiewicz zagłębili się w nazewnictwie i historii Naszej Umęczonej Ojczyzny zanudzając słuchaczy cytatami z dzieł na ogół dobrze znanych osobom w pewnym wieku. W efekcie mieliśmy typową akademicką dyskusję pomiędzy uczestnikami panelu na tematy, które na ogół były wszystkim dobrze znane. Sytuację ożywiały nieco obserwacje red. Michalkiewicza, który jako jedyny usiłował wnieść do owej debaty elementy nowości i ożywić nieco senne nastroje widowni. Nowa, dla mnie, jest jego klasyfikacja różnych etapów historycznych Państwa Polskiego, której uwieńczeniem jest słuszna teza, że obecna III RP jest czymś w rodzaju nowej Generalnej Guberni, czyli krajem, co do losów którego najważniejsze decyzje zapadają poza jego terenem i które  nie są dziełem wybranych przez jego populację przedstawicieli. Podobnie zresztą było  w przeszłości z PRL-em  a jeszcze dawniej z Królestwem Kongresowym. W myśl tez Szanownych Prelegentów obecne władze czy elity finansowo-polityczne są sprzedawczykami interesów narodowych, podobnych w swoim działaniu do elit Kongresówki, zaboru pruskiego czy c&k monarchii. Trochę mnie zdziwiło, że nie interweniował w tym momencie poseł Górski, który wszak do owych elit się zalicza, ale doszedł on szybko do wniosku, że czas spotkania upłynął i je zakończył prosząc przybyłych aby poparli czynem wyborczym jego kandydaturę.

Ze strony sali nie padło ani jedno pytanie czy komentarz co nieco mnie rozczarowało gdyż miałem nadzieje, iż poznam opinie braci konserwatywnej oraz ewentualne plany, którymi zamierzają porwać wyborców. Na brak konkretnego i śmialego programu politycznego zwrócił tez uwagę red. Michalkiewicz. Co prawda wspomniano tutaj o tworzeniu się nowego ogniska aktywności politycznej w postaci zespołów kiboli ale nic konkretnego na ten temat w dyskusji panelowej nie padło. Tymczasem jest oczywiste, że spierniczali  endecy obecnego reżimu nie obalą i że to istotnie brać pilkarska stanowi zdrowy materiał dla uformowania odpowiednika SA czy czarnych koszul , w celu dokonania twórczego przekształcenia polskiej sfery politycznej. To bowiem czego nam brak to właśnie nowych wcieleń owych synów Kiemlicza (z Potopu , o ile dobrze pamiętam), którzy by na komendę nowego Ojca Ojczyzny rozpoczęli solidne pranie (i to nie w proszku Omo). Pamiętajmy bowiem, że nic co wartościowe nie przychodzi bez wysilłu ani też nie jest nam podane na talerzu przez zewnętrznego dobroczyńcę. Wielkość Polski wymaga krwi i poświęceń ze strony jej obywateli. Wymaga też ona zniszczenia pozostałości uprzedniego reżimu czego zaniedbano uprzednio z wiadomymi konsekwencjami.

Bobola

Andrzej Bobola jest pseudonimem literackim profesora fizyki chemicznej, który dla odpoczynku od nieco rozrzedzonej atmosfery fizyki teoretycznej oddaje się rozważaniom na tematy humanistyczne o aktualnym znaczeniu.