Według sondażu przeprowadzonego w Norwegii, prawie 43% respondentów poparłoby zakaz palenia w… prywatnych mieszkaniach. Zakaz miałby chronić dzieci przed skutkami biernego palenia.
Jak podaje dziennik „Aftenposten”, badania zostały przeprowadzone wśród 750 rodziców z centralnej Norwegii. 43% z nich stwierdziło, że potrzebny jest zakaz palenia w prywatnych mieszkaniach, aby chronić dzieci i młodzież przed skutkami biernego palenia. Warto podkreślić, że podobne zalecenia władzom norweskim, udzieliła Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Na takie rozwiązanie nie zgodziło się Ministerstwo Zdrowia Norwegii.
Ragnhild Mathisen z resortu zdrowia, powiedziała dziennikarzom „Aftenposten”, że zakaz palenia w samochodach i mieszkaniach byłby trudny do wprowadzenia i egzekwowania, bowiem byłaby to daleko idąca ingerencja w sferę prywatną. Odmiennego zdania jest profesor prawa Asbjørn Kjønstad (autor projektu odpowiedniej ustawy) który twierdzi, że nadszedł czas na wprowadzenie tego typu zakazu. W jego opinii, do egzekucji takiego prawa nie potrzeba wielkich sił policyjnych, a to rozwiązanie mogłoby szybko stać się normą w społeczeństwie, według której ludzie sami zaczną rzucać palenie.
Jak doskonale widać, pomysły państw Europy Zachodniej, stają się zarazem śmieszne jak i niebezpieczne…
Źródło: Aftenposten
MM