Władze szkolne miejscowości Wichita w stanie Kansas podjęły się przywrócenia –  zapomnianych w imię poprawności politycznej –  starych i sprawdzonych metod poprawy zachowania się uczniów w szkołach, poprzez oddzielenie chłopców i dziewcząt na czas przerw śniadaniowych.

Jak mówi Michael Archibeque, dyrektorka szkoły średniej Pleasant Valley Middle School, jednej z trzech szkół w stanie wprowadzających zmianę: „Dziewczętom odpowiada ta forma spożywania posiłków, gdyż nie muszą obawiać się chłopców, a chłopcy nie popisują się przed dziewczętami. Wydaje mi się, że jest to najlepsze rozwiązanie w tym wieku.” Obok natychmiastowej poprawy zachowania się dzieci, zauważono, że zaczynają one na przerwach śniadaniowych… jeść sniadania, zamiast wzajemnego przeszkadzania sobie.

Oddzielenie dzieci w wieku 11-14 lat według płci, podoba się również nim samym. Gdy w szkole zaoferowano dzieciom powrót do wspólnych stołówek, żadne z nich nie wykazało zainteresowania.

Rozdzielenie stołówek jest swego rodzaju nowością w stanie Kansas, lecz rezygnacja z koedukacji zdobywa coraz więcej zwolenników w całych Stanach Zjednoczonych. Według danych ze stycznia 2011 roku, już w 524 publicznych szkołach USA dzieci kształcą się w osobnych, nie-koedukacyjnych klasach. Wszystkie wskaźniki wykazują wzrost poziomu nauczania w tego typu placówkach edukacyjnych, a specjaliści wskazują na ten czynnik jako jeden z najlepszych i najprostszych celem poprawy dyscypliny uczniów.

Koedukacja wprowadzona została powszechnie dopiero w początkach XX wieku, kiedy to ruchy feministyczne rozpropagowały hasło „równości płci”. Ze względów ideologicznych i bez przemyślenia wprowadzono system koedukacyjny, pomimo zdecydowanie różnego rozwoju dziewcząt i chłopców w tym samym wieku. Niezliczone statystyki i przykłady pokazują, że szkoły mieszane powodują wzrost agresji i brak dyscypliny. Również i wyniki nauczania mówią same za siebie: na przykład w Wielkiej Brytanii, w której jest zaledwie 1.5% publicznych szkół niekoedukacyjnych, właśnie te szkoły niezmiennie zajmują w rankingach najlepszych szkół pierwsze miejsca. W latach 2002-2006 w pierwszej dziesiątce najlepszych szkół, tylko jedna była szkołą koedukacyjną. Podobnie wyglądają statystki w innych krajach: cztery najlepsze szkoły w Chile to szkoły niekoedukacyjne, a w Kanadzie jedenaście z najlepszej szesnastki.

W Stanach Zjednoczonych wydziały oświaty w poszczególnych powiatach i stanach, coraz powszechniej korzystają z rozluźnionego w 2006 roku prawa federalnego, wprowadzając niekoedukacyjny system kształcenia dzieci.