Nawet przebywający na Ukrainie Europejczycy są zaskoczeni zachowaniem w tym kraju dzieci – pijaństwo, seks, palenie papierosów i używanie narkotyków w szkołach, przeraża do wszystkiego zwykłych obywateli UE. Na podstawie badań socjologicznych zamówionych na Ukrainie przez redakcję niemieckiego tygodnika „Der Spiegel” stwierdzono, iż 100% dzieci w wieku szkolnym od 14 do 16 lat w Winnicy na Podolu codziennie pije alkohol. W żadnym kraju europejskim dzieci nie piją tyle napojów alkoholowych i nie palą tak dużo papierosów jak na Ukrainie, i to w kraju, gdzie większość mężczyzn nie dożywa wieku emerytalnego – 60 lat, a śmiertelność wśród dzieci jest największa w Europie.

Palenie i picie alkoholu w miejscach publicznych na Ukrainie jest oficjalnie zakazane ale Ukraińcy bagatelizują te przepisy, a milicja na wszystko patrzy przez palce. Także reklama alkoholi jest zabroniona ale w telewizji taka reklama leci wieczorem non stop. Sprzedaża mocnych alkoholi bez specjalnego zezwolenia jest normą. Zgodnie z oficjalną statystyką za 2008 rok – 30% mężczyzn na Ukrainie staje się alkoholikami w wieku 25-30 lat.

W żadnym kraju Europy nie ma tak niskiej ceny na alkohole jak na Ukrainie – zaznacza niemiecki „Der Spiegel”. Socjolodzy, którzy badali uzależnienie od alkoholu dzieci ukraińskich w Winnicy, przytaczają wypowiedź w tej kwestii nauczycielki Iryny Rudenko, która stwierdza, iż pijane dzieci w szkołach miasta, to zwykłe zjawisko, z którym nauczyciele nie dają sobie radę.

Czyżby Ukraina ze swoimi standardami pijaństwa, narkomanii, prostytucji i zachorowań na HIV/AIDS jest gotowa do członkostwa w UE, a głównym promotorem tego zboczonego kraju w Europie jest Polska.

Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów