Aktualizacja strony została wstrzymana

Czy katastrofa Tu154 i wydarzenia w Egipcie mają coś wspólnego?

Mam niewielu przyjaciół, ale rozsianych po całym świecie. Jeden z nich, nastoletni rastaman, jeden z nastolatków przesiadujących w śródmiejskich kawiarniach Warszawy, nie wierzy w to że samolot z prezydentem Polski po prostu miał wypadek przy podejściu do lądowania. „Rocznie spada 8 samolotów. Czemu akurat ten” – pyta.

Istotnie, w całym wypadku wiele się nie zgadza. Niby pada komenda odejścia, i jednak piloci nie odchodzą, choć wystarczyło wcisnąć jeden przycisk, jakby największy na dżoistiku. Samolot się rozbija, ale wirniki silników, jak donosi film na temat katastrofy wyemitowany porzez jedną z holenderskich telewizji publicznych, który nastolatek mi podesłał, nie są uszkodzone. Tymczasem jeśli silniki działałyby przy zderzeniu z ziemią, wirniki uległyby uszkodzeniu.
Inni przyjaciele z wspólnoty rasta kazali mi uważnie obserwować wydarzenia w Egipcie. Istotnie, uwaga świata była na nich skupiona, do tego stopnia że gdy przeglądałem wiadomości, najczęściej czytanym materiałem na BBC była uaktualniana co kilka minut relacja na żywo z rozwoju sytuacji w Egipcie. Czytałem te relacje przez wiele dni. Moją uwagę przykuły co najmniej dziwaczne relacje między Izraelem a USA. Oto Izrael jest jakby niemal częścią USA, otrzymując lwią część zagranicznej pomocy wojskowej tego kraju.
Jednocześnie Izrael jest przedstawiany w mediach jako „jedyna demokracja” tego regionu. Nie jest to prawdą, bo czymże jest demokracja bez wolnych mediów? Demokracją. W Izraelu wolność prasy jest na poziomie Czadu, w ogonie największych dyktatur. Izrael można przedstawić jako wojskowy reżim z dekoracją rzekomej demokracji, i tak go opisywał szwedzki dziennikarz pracujący w Izraelu, do którego artykułu (w języku szwedzkim) dotarłem. On sam miał wiele nieprzyjemności krytykując izraelskie działania wojenne, a nawet nie mógł zbierać wywiadów z miejscową ludnością w Izraelu etc.
Fareed Zakaria i inni pisarze na łamach najnowszych Time i The Economist przedstawaiają inne demokracje regionu, w tym Turcję, regionalnego lidera i wzór dla Egiptu. Ale wielkim przeciwnikiem prodemokratycznych przemian jest wojskowa dyktatura Izraela. Izrael nie utrzymuje relacji dyplomatycznych z ościennymi krajami, prowadzi niebywale brutalną politykę, atakując sąsiednie kraje. Jest dla mnie zagadką, dlaczego USA go chronią.
Dlaczego o tym piszę? Bo sądzę że zdarzenie w Smoleńsku jest odpryskiem światowych konfliktów. Sądzę że moglo iść o wycofanie naszych wojsk z konfliktów w Iraku czy Afganistanie, które służą dostępowi amerykańskich koncernów do zasobów ropy czy gazu, a także służą polityce Izraela, w bezwzględności nie mającej sobie równych. Największym światowym specjalistą od powodowania katastrof lotniczych znanych polityków jest amerykańki wywiad CIA. Na świecie działają też agenci Mossadu.
Zagadką jednocześnie jest struktura mediów w Polsce. Nastoletni rasta stwierdził dziś że nie zna europejskiego kraju z gorszymi mediami niż te w Polsce. Potwierdzam- media w Polsce są czymś niewiarygodnym. Dziwaczny, zupełnie odmienny niż na świecie, był sposób raportowania o wydarzeniach w Egipcie. Choćby to że np. Gazeta Wyborcza przedstawia konflikt z perspektywy Izraela (szereg poglądów izraelskich politologów miał się ukazać w „gazecie Świątecznej”). Jest to perspektywa spojrzenia na konflikt całkowicie unikalna w mediach światowych.
Sądzę że w kontekście wydarzeń ostatnich kilkunastu dni możliwym jest że za zamachem w Smoleńsku mogły stać obce służby wywiadowcze, np. CIA czy Mossad. Jest to mało dyskutowana teza.

Ras Fufu – Lew Salonowy

Za: Ras Fufu-Lew Salonowy-Blog | http://rasfufu.salon24.pl/277165,czy-katastrofa-tu154-i-wydarzenia-w-egipcie-maja-cos-wspolnego

Skip to content