Rada Języka Polskiego apeluje o zmianę nazwy nowej szczecińskiej pływalni „Floating Arena”- czytamy w „Rzeczpospolitej”. Urzędnicy bronią swojej decyzji i argumentują, że jest to nazwa własna.
Rada Języka Polskiego uważa, że nazwa otwartej w listopadzie 2010 r. pływalni – Floating Arena, narusza ustawę o języku polskim. Członkowie rady wysłali do szczecińskiego magistratu list w tej sprawie. 32 ekspertów od językoznawstwa, literatury, kultury i historii zwróciło w nim uwagę, że polskie nazwy powinny mieć zwłaszcza te obiekty użyteczności publicznej, z których korzysta młodzież. „Człowiek, który od dzieciństwa jest przyzwyczajany do tego, że każdą treść można wyrazić w języku ojczystym, ma szacunek dla swego języka. Narzucanie mu obcowania z tekstami obcojęzycznymi w sytuacjach, w których najwłaściwszy jest język ojczysty, sprawia, że odbiera on swój język jako gorszy” – podkreślono w apelu.
Moda na nazywanie budynków w języku angielskim, szczególnie wieżowców należących do dużych koncernów czy obiektów łączących funkcje biurowe, usługowe i mieszkalne, jest w Polsce powszechna – podkreśla gazeta. W Gdyni zamiast Morskich Wież stoją Sea Towers, w Poznaniu Andersia Tower, w Warszawie Warsaw Trade Tower, a w stolicy Małopolski zamiast Krakowskiego Parku Biznesu jest Kraków Business Park.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/”Rzeczpospolita”/as/dabr