– Herodowie współcześni żyją, powiedzieli, że nie będzie wolnego dnia, bo jesteśmy za biedni – mówił w homilii na uroczystość Trzech Króli bp Kazimierz Ryczan.

Hierarcha w kazaniu przypomniał, jak wyglądała Polska, gdy komuniści zdecydowali się znieść święto Trzech Króli. To wtedy, mówił biskup, toczyła się walka komunizmu z wierzącym narodem, żołnierze Armii Krajowej siedzieli jeszcze w więzieniach, wciąż trwała okupacja rosyjska, krajem rządziła PZPR. Ale Kościół nigdy nie pogodził się ze zniesieniem święta Trzech Króli, a wierzący musieli czekać aż 20 lat od odzyskania suwerenności – na przywrócenie właściwej rangi święta.

Później zaś biskup mocno upomniał tych, którzy sprzeciwiali się ustanowieniu dnia wolnego na czas jednego z najważniejszych świąt kościelnych. – Duch komunizmu jeszcze żyje w Polsce, współcześni Herodowie żyją – mówił bp Ryczan przypominając społeczną inicjatywę przywrócenia wolnego dnia od pracy w święto Trzech Króli, która została odrzucona przez PO. I dopiero, gdy okazało się, że Polacy chcą wolnego dnia w tę uroczystość, a w sondażach poparcie sięgnęło 60 proc. „Sejm uległ społecznej inicjatywie”.

Biskup przypomniał, że jeśli „władza nie klęka przed Dobrocią, Miłością, Prawdą – nie liczy się z nikim i domaga się, aby inni przed nią klękali”.

TPT/Wiara.pl