Aktualizacja strony została wstrzymana

Większość Izraelczyków popiera rasistowskich rabinów – Ted Pike

Ostatnie badanie opinii publicznej w Izraelu pokazało, że większość Izraelczyków (51%) aprobuje rasizm 50 najważniejszych rabinów. Zgadzając się z tym, że „rasizm pochodzi z Tory,” rabini podpisali deklarację zakazującą Arabom wynajem lub zakup nieruchomości od Żydów w Izraelu. Oszałamiające jest to, że 41% świeckich Żydów, 64% ortodoksów i 88% ultra-ortodoksów zgadza się z tymi rabinami.

Większość ewangelizatorów, dla których jest „Izrael pierwszy” twierdzi, że mieszkańcy Izraela są wybitnie hojnymi i miłującymi pokój wyborcami jedynej blisko-wschodniej demokracji, nawet jeśli ich byli przywódcy mogli stosować przemoc wobec Palestyńczyków. Ale przeszłość i obecne wydarzenia zaprzeczają temu.

Wiosną 1948 roku terroryści Menachema Begina zmasakrowali ponad stu arabskich mieszkańców śpiącego miasta Deir Jassin. Potem porozbierali do naga pozostałe przy życiu kobiety i dziewczyny i paradowali je w odkrytych ciężarówkach w triumfalnej procesji przez żydowską dzielnicę Jerozolimy, „gdzie poddawane były szyderstwom i obelgom gapiów.” W ciągu następnych tygodni nasiliło się takie okrutne traktowanie Arabów.

„Encyklopedia problemu palestyńskiego” wyczerpująco cytuje znanego izraelskiego eksperta tego okresu, historyka Benny Morrisa. W 1948 roku, jak mówi Morris, syjoniści napadali na setki arabskich miast i miasteczek i na siłę wyrzucali ich mieszkańców. Często zaczynało się to od ostrzału artyleryjskiego a nawet nalotów powietrznych. Izraelczycy torturowali lub masakrowali wielu Arabów w celu dalszego terroryzowania ich. Tym którzy uciekali nie pozwolono na zabranie żadnych przedmiotów. Syjoniści demolowali ich domy by uniemożliwić im powrót. Arabów atakowali i okradali żydowscy żołnierze w drodze do obozów koncentracyjnych. Nawet przyszły premier Dawid Ben Gurion, który autoryzował wypędzanie, niepokoił się z powodu przypadków gwałtów dokonanych na arabskich kobietach. Mając zakazany nawet powrót, nie otrzymawszy żadnej kompensacji, oni i ich potomkowie mają niewielką nadzieję na odzyskanie utraconej godności, własności i autonomii.

I jest też ostateczna obraza: Izrael, państwo ustanowione przez terror, przekonał świat, że palestyńskie marzenie o powrocie do swoich domów jest teraz jedyną definicją „terroryzmu” na Bliskim Wschodzie!

Czy za tą niesprawiedliwość można obwiniać tylko ten zły rząd? Natychmiast po ucieczce Arabów, izraelski naród przejął łupy: arabskie biznesy, sady, fabryki, miasta i wioski (nawet luksusowe wille). Przez kilka lat handel palestyńską własnością kwitł jako drobny przemysł.

W ciągu ostatnich 62 lat Żydzi zajmowali jedno z tych miast, Safed, podczas gdy jego arabscy mieszkańcy znosili potworne okrucieństwa. Encyklopedia przedstawia zeznania żydowskich świadków oblężenia Safedu. „W jednym przypadku widziała oficera wywiadu torturującego motyką około dziesięciu arabskich więźniów do czasu kiedy się wykrwawili.” [Żydowski świadek Netowa Ben Jehuda powiedział:] ‘On tłukł tych rannych i poparzonych mężczyzn, którzy nie spali przez wiele dni, z ustami spuchniętymi na skutek braku wody.’ Oficer odmówił wynoszenia zebranych ciał z pomieszczenia przesłuchań, gdyż chciał straszyć nimi następnych przyprowadzanych Arabów.” Encyklopedia kontynuuje opisując syjonistyczny atak na wioskę w pobliżu Safed: „Arabski członek Knesetu później powiedział: ‘Kiedy ludzie, których okradziono, upierali się by dano im pokwitowania, zabrano ich do odludnego miejsca i rozstrzelano.” W pobliskiej wiosce arabski świadek zeznał: „Kiedy ustawiono nas w szeregu, żydowscy żołnierze nakazali czterem dziewczynom by pomogły im nosić wodę dla żołnierzy. Ale zabrali je do pustego budynku i zgwałcili je. Około 70 naszym mężczyznom zawiązano oczy i rozstrzelano, jednego po drugim, w naszej obecności.” Dair Jassin był faktycznie pierwszą z wielu rzezi zaprojektowanych przez syjonistów po to, by wprowadzić terror [zob. Izrael założony na terrorze]. In Duwajama w regionie Hebronu: „zabili 80 do 100 Arabów, kobiet i dzieci. Zabijano ich roztrzaskując maczugami czaszki … Ocalałych we wiosce arabskich mężczyzn i kobiety pozostawiono w ich domach bez żadnej żywności. Później przyszli saperzy by je wysadzić.”

7 maja 1948 roku z Safed wypędzono 25.000 Arabów, 98% mieszkańców. Mieszkający w tym mieście stary główny rabin Safedu, Samuel Elijahu, który napisał niedawny kontrowersyjny przepis przeciwko Arabom. Elijahu, podobnie jak większość Żydów w Safed, twierdzi, że jest to niezaprzeczalnie żydowskie miasto – i pozwolenie na wynajem mieszkania Arabowi jest nawet nie do pomyślenia. Rabin Elijahu, jeden z głównych ortodoksyjnych autorytetów talmudycznych, faktycznie zarządził, że powinność dyskryminacji Arabów to „Halacha,” obowiązujące prawo żydowskie. Każdy Żyd, który narusza to prawo i pozwala Arabom na uzyskanie punktu zaczepienia, jak mówi Elijahu, powinien zostać ukarany przez społeczność ortodoksyjną, łącznie z zabronieniem mu czytania Tory (Talmud).

Elijahu mówi, że Arabom nie powinno się pozwalać na wynajem, gdyż oni „wtrącają się” w sprawy Żydów. Zastanawiam się jakiego terminu używa na określenie przymusowego wypędzenia byłych mieszkańców Safed do obozów koncentracyjnych. ONZ definiuje to nie jako „wtrącanie się,” lecz ludobójstwo.

Zachodni Żydzi protestują przeciwko rasizmowi rabina

W ub. tygodniu ponad 900 zachodnich, głównie „świeckich” rabinów (Reforma i Rekonstrukcja) podpisało oświadczenie potępiające ortodoksyjnych i ultra-ortodoksyjnych rabinów zgadzających się z Elijahu. Ich protest wydaje się sprawiać wrażenie. Tak naprawdę gardzą nim Elijahu i jego zwolennicy. Judaizm ortodoksyjny stanowi oficjalne stanowisko państwa Izrael, a jego główny rabinat kontrolowany jest przez ultra-ortodoksyjnych „haredim.” Nie honoruje on duchowej słuszności liberalnego kapłaństwa, uznawania małżeństw, czy konwersji przez nich aprobowanych.

Z zatwardziałym ekstremizmem talmudycznym grożącym szerzeniem się pośród tak licznych jak 500 izraelskich rabinów, Izrael musi zmierzyć się z ważnym pytaniem. Dokąd prowadzi naród ta fala ekstremizmu religijnego? Czy to uczyni Izrael krajem bardziej rasistowskim, agresywnym i pariasowym?

Isi Leibler w Jerusalem Post napisał: „Szczerze mówiąc: jeśli nie podejmie się wysiłków zatrzymania skrajnych trendów i promowania umiarkowanych grup syjonistycznych, to nadejdzie czas, kiedy państwo znajdzie się pod kontrolą ekstremistów.”

W 1948 roku przywódcy syjonistyczni musieli dokonać sabotażu i zniszczyć kontrolę brytyjską (i to wspierali Urgun i Stern Gang). Obecnie rząd Netanjahu bez wątpienia rozpieszcza elementy ultra-ortodoksyjne w Izraelu. Nie ma tygodnia by Ha’aretz nie narzekał na dyskryminację wobec Arabów, kiedy rządowi nie udaje się ukaranie stosujących przemoc czy obrażających osadników i żołnierzy, winnych najbardziej okrutnych akcji przeciwko Palestyńczykom i ich własności.

Ha’aretz rutynowo wylicza każdy rodzaj perwersji władzy przez lokalne władze wobec Arabów. Należą do nich odmowa prawa wodnego i wiercenia studni, wydawanie pozwoleń na budowę, blokowanie transportu Arabów i przesyłu ich towarów i usług (w tym wyłączanie z dróg tylko dla Żydów), i przewlekła niewydolność zajęcia się aktami przemocy i wandalizmu przez osadników przeciwko arabskim właścicielom ziemskim. W zeszłym tygodniu żydowscy osadnicy podpalili stado owiec należące do Palestyńczyka, wywołując męczarnie dla owiec i straty finansowe dla właściciela, rolnika z żoną i ośmioma córkami. Scenariusz można pisać, jak w setkach innych przypadków, że nie zrobi się nic znaczącego by zatrzymać lub ukarać sprawców. To samo odnosi się do żołnierzy mających wykonywać rozkazy prześladowania i poniżania Palestyńczyków, w czasie wojny i obecnie.

Kolejna duża fala: wypędzenie Palestyńczyków

Zatwardziałe przywództwo syjonistyczne w Tel Awiwie wie, że nie ma żydowskich fanatyków tak skrajnych jak dosłowny tłumacz Talmudu. Nie uznając pojęcia tolerancji wobec tych, którzy się z nimi nie zgadzają, mogą stosować najgorsze rodzaje przemocy. Podstawowym celem pobłażliwości rządu wobec ultra-ortodoksji szerzącej się dzisiaj w Izraelu, jest stworzenie pokolenia terrorystów zdolnych do zakończenia wypędzenia. Już ultra-ortodoksyjni przywódcy szczerze i publicznie zachęcają swoich zwolenników do realizacji tego celu.

Oczywiście ewangelizacyjne tuby Izraela, tacy jak pastor John Hagee, WorldNetDaily, oraz dziesiątki milionów wyznawców zasady „Izrael-pierwszy,” poprą wszystko to co robi Izrael. Ewangelizacyjne media będą współpracować nad redagowaniem najgorszych akcji wynikających z ‘ostatecznego rozwiązania’ problemu arabskiego, racjonalizując nawet siłowe wypędzanie jako część ponadczasowego, danego przez boga Izraelowi mandatu pokonania i okupacji Kanaan.

Ale ewangelizujący winni mieć się na baczności. Ultra-ortodoksyjny judaizm mówi, że zgodnie z Talmudem i Zoharem (kabała), największymi wrogami judaizmu są nie Arabowie, lecz wyznawcy Jezusa, fałszywego proroka. Po zdobyciu Bliskiego Wschodu, Zohar nakazuje Żydom eksterminację „Amalek” – wszystkich Gojów, którzy odmawiają konwersji na judaizm na całym świecie. Talmud mówi, że jeśli „Goje” nie będą przestrzegać siedmiu praw Noahidzkich, które zabraniają bałwochwalstwa (kult fałszywego proroka Jezusa), będą musieli zginąć.

W niezwykłej książce, The Jewish Utopia (Żydowska utopia), opublikowanej w 1932 roku przez talmudycznego naukowca dr Michaela Higgera i aprobowanej przez założyciela Konserwatywnego Judaizmu, Salomona Szechtera, dr Higger tak mówi o nadchodzącym mesjańskim (antychryst) okresie:

Ogólnie mówiąc, narody świata podzielone będą na dwie główne grupy, izraelicką i nie-izraelicką. Izraelicka będzie słuszna, będą żyć w zgodzie z wymogami uniwersalnego Boga, będą żądni wiedzy, chętni szerzyć moralne prawdy do punktu męczeństwa. Z drugiej strony, wszyscy pozostali, znani będą ze swoich odrażających praktyk, bałwochwalstwa i podobnych aktów nikczemności. Oni zostaną zniszczeni i znikną z ziemi zanim nadejdzie idealna era.

Mówiąc krótko, ultra-ortodoksyjni rabini, przy milczącej zgodzie rządu, przygotowują nowe pokolenie religijnych Izraelczyków by stali się likwidatorami Arabów – a po tym, morderczymi prześladowcami chrześcijan. Dziesiątki izraelskich rabinów zgadzają się, że Izrael musi zakończyć „problem arabski” w trybie natychmiastowym, jeśli konieczne z użyciem przemocy.

Tymczasem ewangelizujący chrześcijanie dziesiątkami milionów dolarów rocznie wspierają grupy bardzo ortodoksyjne i ultra-ortodoksyjne, które alarmują bardziej umiarkowanych Żydów na całym świecie. Moralnie i finansowo „błogosławią” tym, którzy dosłownie wierzą, że kiedyś przysłużą się Bogu nie tylko gryząc rękę, która ich (ewangelików) karmiła, ale faktycznie zabijając chrześcijan.

Podczas ostatnich pożarów lasów w Izraelu, ewangeliczne ręce wyciągnęły się z życzliwością wobec Izraela. Ale ugryzł je jeden bardzo wpływowy ultra-ortodoksyjny lider, minister spraw wewnętrznych Shas – Eli Yishai. Skontaktowany przez ewangelizujących z ofertą sprzętu gaśniczego i pomocy, odmówił, widocznie wierząc, że Bóg może zachować swoją Ziemię Świętą bez zanieczyszczenia jej darami od bałwochwalczych Gojów.

Czy kościół się obraził? Raczej nie. Mając już zakaz świadczenia o Chrystusie w Izraelu, i śmiertelnie zagrożony przez międzynarodową supremację żydowską na mnóstwo sposobów, ewangelizujący nie mogą być wyobcowani przez żydowskie zniewagi, niewdzięczność czy atak.

Tak wielkie jest ich zauroczenie „bestią,” z którą tarzali się w łóżku przez ponad sto lat, że ewangelizujący wydają się być chętni nie tylko by być wielokrotnie gryzieni przez „bestię,” ale także przez nią pożarci.

Pastor Ted Pike
27.12.2010

Tłumaczenie Ola Gordon

„MOST ISRAELIS APPROVE RACIST RABBIS” [link]



Za: Stop Syjonizmowi | http://stopsyjonizmowi.wordpress.com/2010/12/29/wiekszosc-izraelczykow-popiera-rasistowskich-rabinow/

Skip to content