Aktualizacja strony została wstrzymana

Mec. Stefan Hambura: Ujawnijcie stenogramy ze spotkań z rodzinami

Mecenas Stefan Hambura chce otrzymać dostęp do treści rozmów podczas spotkań premiera i jego ministrów z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej. Jednak rząd robi w tej sprawie trudności.

Mecenas Stefan Hambura, pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, chce ujawnienia stenogramu ze spotkań z rodzinami osób tragicznie zmarłych w Smoleńsku. 21 grudnia wysłał w tej sprawie wniosek do premiera Donalda Tuska.

Adwokat w swoim piśmie przypomina, że szef rządu rozpoczynając oba spotkania poinformował, że rozmowy będą nagrywane. – Wszyscy obecni wyrazili zgodę, ponieważ nikt nie opuścił z tego powodu sali – pisze Hambura.

Stefan Hambura pisze, że już po pierwszym spotkaniu wysłał e-mailem prośbę o dostęp do zapisu rozmów z pierwszej rozmowy. Jak zaznacza, podczas drugiego spotkania dowiedział się „od Ministra Arabskiego, że istnieją problemy natury prawnej w kwestii przekazania mu stenogramu i nagrania dźwiękowego. Pan Minister Arabski obiecał wyjaśnić tę sprawę”. – Do dnia dzisiejszego nie otrzymałem żadnej odpowiedzi – dodaje Hambura.

W związku z powyższym mecenas wysłał do Kancelarii Premiera jeszcze jedną prośbę „o przesłanie stenogramu oraz nagrania dźwiękowego ze spotkań z Rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej oraz ich pełnomocnikami w dniach 10.11.2010 r. i 11.12.2010 r.”

Hambura informuje również, że podczas spotkania 11 grudnia z rodzinami i pełnomocnikami zadał premierowi pytanie, czy szef rządu oraz jego ministrowie zgłoszą się do prokuratury dobrowolnie, żeby złożyć zeznania ws. katastrofy smoleńskiej. – Byłoby to nader wskazane ze względu na bieg czasu i niedoskonałości pamięci ludzkiej – tłumaczy w swoim piśmie mecenas. Zaznacza, że „w odpowiedzi usłyszał, że nie chce Pan wywierać nacisku na prokuraturę i że być może będzie Pan dla niej bardziej «apetyczny pod koniec»”.

W związku z wypowiedzią premiera na temat raportu MAK, Hambura ponawia swój apel o zgłoszenie się członków rządu do prokuratury. – Nic nie stoi na przeszkodzie, aby Państwo mogli być ponownie przesłuchani pod koniec postępowania. Proszę także o przekazanie mi informacji o ewentualnych terminach Państwa przesłuchania, abym mógł w nich uczestniczyć jako pełnomocnik pokrzywdzonych – kwituje Hambura.

Zgodnie z polskim prawem materiały ze spotkania premiera z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej oraz ich pełnomocnikami stanowią informację publiczną. Ustawa o dostępie do informacji publicznej mówi natomiast, że „każda informacja o sprawach publicznych stanowi informację publiczną w rozumieniu ustawy i podlega udostępnieniu na zasadach i w trybie określonym w niniejszej ustawie” (art. 1). Dalej w ustawie czytamy, że „każdemu przysługuje, z zastrzeżeniem art. 5, prawo dostępu do informacji publicznej.(…) Od osoby wykonującej prawo do informacji publicznej nie wolno żądać wykazania interesu prawnego lub faktycznego”.

Ograniczenie prawa do informacji publicznej może nastąpić w związku z przepisami o ochronie informacji niejawnych, innych tajemnic ustawowo chronionych lub ze względu na prywatność osoby fizycznej lub przedsiębiorcy (art. 5 ustawy).

W przypadku spotkania z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej nie zachodzą przesłanki pozwalające rządowi na nieujawnienie stenogramów ze spotkań. Spotkania te nie były objęte klauzulą tajności, a uczestniczący w nich ludzie wyrazili zgodę na nagrywanie spotkania.

Oznacza to, że rząd powinien przychylić się do prośby mecenasa Hambury i ujawnić stenogramy ze spotkań. Jednak wypowiedź ministra Arabskiego, przytoczona przez mecenasa Hamburę, może świadczyć, że rząd nie będzie chciał się przychylić do wniosku o upublicznienie treści rozmów. Wtedy okazałoby się bowiem, kto na spotkaniu był arogancki, bezczelny i mówił od rzeczy oraz o co naprawdę pytała premiera Ewa Kochanowska. Czy straciłby na tym wizerunek szefa rządu? Jeśli Tusk z Arabskim nie ujawnią tych dokumentów, będzie to milczące przytaknięcie.

Stanisław Źaryn


Czy premier udostępni stenogramy?

Mecenas Stefan Hambura wystąpił z wnioskiem do premiera o udostępnienie stenogramu oraz nagrania dźwiękowego ze spotkań z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej oraz ich pełnomocnikami 10 listopada i 11 grudnia. Mecenas ponowił pytanie, czy Donald Tusk wraz z ministrami stawią się dobrowolnie w prokuraturze jako świadkowie.

– Prosimy o stenogramy, bo podczas spotkań z rodzinami ofiar w Warszawie zarówno premier, jak i jego ministrowie wypowiadali się na temat katastrofy, więc chcielibyśmy kilka rzeczy w tej materii doprecyzować i w konsekwencji uściślić – mówi Hambura. Berliński adwokat ponowił pytanie do Donalda Tuska, czy zamierza dobrowolnie stawić się w prokuraturze jako świadek w sprawie katastrofy smoleńskiej.

– Po wystąpieniu premiera w Brukseli, kiedy wypowiadał się krytycznie o raporcie MAK, widać, iż Donald Tusk posiada jakąś dodatkową wiedzę, która jest nam w śledztwie po prostu potrzebna – dodaje. Beata Gosiewska, wdowa po pośle Przemysławie Gosiewskim, jest zdania, że premier powinien udostępnić stenogramy, a także nagrania dźwiękowe. W jej opinii, wyjaśnienie wielu spornych kwestii pozwoli poznać prawdziwe słowa i pytanie, jakie zadała Ewa Kochanowska, wdowa po rzeczniku praw obywatelskich, podczas drugiego spotkania rodzin z premierem. – Po pytaniu, czy pani Ewa może czuć się bezpiecznie, premier i rzecznik prasowy rządu Paweł Graś zamiast odpowiedzieć na proste pytanie i uspokoić pytającą, po prostu napadli na nią. Premier w bardzo niewybredny i niezrozumiały sposób zaczął krzyczeć do mikrofonu, że jest to obłudna i bezczelna insynuacja – wyjaśnia Gosiewska, dodając, że Graś dezinformował opinię publiczną na ten temat.

Czekamy na (świadka) premiera w prokuraturze

Według Gosiewskiej, zarówno premier, jak i jego ministrowie powinni jak najszybciej zgłosić się do prokuratury w charakterze świadków. – Ja osobiście także wielokrotnie publicznie pytałam premiera, czy zamierza stawić się w charakterze świadka w prokuraturze, ale zamiast konkretnej odpowiedzi na tak zadane pytanie spotykałam się raczej z dość obraźliwymi wypowiedziami ze strony pana premiera – powiedziała nam Gosiewska.

– Zamiast odpowiedzi na proste pytanie „tak” lub „nie” premier zrobił mi długi wykład, mówiąc z sarkazmem, że wie, iż niektóre rodziny chętnie widziałyby go na ławie oskarżonych. Zachowanie premiera jest dla mnie całkowicie niezrozumiałe, a nawet niedopuszczalne – dodała. Jej zdaniem, Tusk cały czas sugerował, że jest do dyspozycji prokuratorów i czeka na wezwanie. – Dlatego pytanie mecenasa Hambury do premiera, czy dobrowolnie stawi się w prokuraturze jako świadek, uważam za całkowicie właściwe i uzasadnione – powiedziała nam Gosiewska. Dodała, że minęło już osiem miesięcy i rodziny, zamiast chodzić na spotkania z premierem, wolałyby przeczytać na ten temat złożone pod przysięgą jego zeznania.

– Do tej pory było bardzo wiele nieprawdziwych informacji przekazywanych publicznie zarówno przez premiera, jak i przez jego ministrów – tłumaczyła Gosiewska. Zauważyła, że prokuratura w pewien sposób nęka część rodzin poprzez nad wyraz częste wezwania, nawet wtedy, gdy nie posiadają żadnej dodatkowej wiedzy na temat katastrofy. Wzywani są też pełnomocnicy na okoliczność np. wycieku jakiś akt, dokumentów.

– Odnosimy wrażenie, że jest to forma nękania – mówiła Gosiewska. Jak podnosił Hambura, od początku było wiadomo, że godząc się na oddanie sprawy w rosyjskie ręce, przystajemy na rosyjską wersję wydarzeń. – Ta sytuacja jest naznaczona swego rodzaju grzechem pierworodnym, bo oddanie postępowania i śledztwa w ręce rosyjskie ma teraz swoje negatywne konsekwencje – powidział adwokat. Gdyby polskie władze skorzystały z obietnicy prezydenta Miedwiediewa, by wspólnie prowadzić śledztwo, to merytorycznie bylibyśmy znacznie dalej.

– Nie byłoby tylu ogromnych wątpliwości, co dzisiaj – dodał Hambura. W kwestii postulatu ekshumacji ciał ofiar pełnomocnik syna Anny Walentynowicz i brata Stefana Melaka jest zdania, że prokuratura powinna przychylić się do tych wniosków, jeżeli takie jest życzenie rodzin.

– Jeżeli rodziny mają w tej sprawie jakieś wątpliwości, to prokuratura powinna takie decyzje szanować i nie powinna stawać im na drodze, bo kwestia ewentualnej ekshumacji powinna być decyzją rodzin – uznał Hambura. Adwokat nadal jest zdania, że istnieje duża szansa na umiędzynarodowienie sprawy. – Nie można, moim zdaniem, tego tak pozostawić, aby to była sprawa tylko polsko-rosyjska, a w zasadzie rosyjsko-polska. Jest jeszcze szansa na umiędzynarodowienie postępowania co do przyczyny katastrofy, jak i na doprowadzenie do wspólnego śledztwa – kwituje Hambura. Jego zdaniem, potrzebna jest do tego tylko dobra wola.

Waldemar Maszewski, Hamburg

Za: Nasz Dziennik, Boże Narodzenie, 24-26 grudnia 2010, Nr 300 (3926)

Za: Fronda.pl | http://www.fronda.pl/news/czytaj/hambura_ujawnijcie_stenogramy_ze_spotkan_z_rodzinami | Hambura: Ujawnijcie stenogramy ze spotkań z rodzinami

Skip to content