Aktualizacja strony została wstrzymana

O kolejach, rozpadzie cywilizacji i kostkach domina

Kolej, która istnieje w takiej formie jaką ją znamy od ponad 150 lat, była wynalazkiem (a raczej kompilacją szeregu wynalazków), który zrewolucjonizował myślenie człowieka o świecie i o sposobie organizacji rzeczywistości. Był to początek myślenia sieciowego, tak bliskiego nam teraz dzięki codziennemu używaniu internetu.

Tak naprawdę nowoczesna cywilizacja techniczna powstała dzieki kolei – czyli sprawnie działającej organizacji, w której wydarzenia są koordynowane w czasie i przestrzeni, istnieją punkty krytyczne i zarządzanie ryzykiem. Można powiedzieć, że od organizacji kolejnictwa w Angli i USA rozpoczęło się myślenie o zarządzaniu jako procesie i świecie jako o konglomeracie wzajemnie zależych procesów. A także myślenie o państwie jako zjawisku równocześnie dziejących się procesów, nad którymi można zapanować tylko poprzez egzekwowanie ściśle sprecyzowanych PROCEDUR. Początek to miało w brytyjskiej marynarce wojennej, ale dzięki kolejom rozwinęło się w kierunku myślenia sieciowego na całym świecie.

Oczywiście organizacja systemu kolejnictwa była rozciągnięta w czasie, w miarę komplikowania się systemu powstawały nowe problemy, które z sukcesem rozwiązywano – od koordynacji w czasie przejazdów po łancuch dostawców itd. a kskończywszy na takim problemie jak wywóz nieczystości z publicznych toalet.

W Polsce właśnie przeżywamy załamanie najstarszego systemu sieciowego, załamanie wskazujące na zapaść cywilizacyjną w jakiej sie znaleźliśmy. Na S24 wielokrotnie  opisywano przeżycia z ostatnich podróży pociągami PKP, czy jak to się teraz nazywa. Wniosek jest jeden.

Chaos.

Mimo gadżetów nowoczesności – jak ten internet, dzieki któremu czytamy ten tekst – nawet we współczesnym, „usieciowionym” świecie sprawna kolej, tak jak 100 lat temu , jest symptomem sprawności i wydolności państwa. A więc dzisiaj mamy naoczny dowód na ile sprawne jest nasze państwo.

Obserwujemy to my, ale obserwują to także wrogowie Polski. Nie łudźmy się – Polska ma wrogów, mimo, że żyjemy w świecie, w którym ponoć skończyła się historia. Chaos na kolejach wskazuje na miejsca w których najłatwiej w Polsce materializują się ryzyka, ryzyka, które istnieją w potencji. I nie chodzi tylko o to, że w tej chwili wszyscy terroryści świata wiedzą, że jak się na kolei podłoży bombę to wszystko stanie i kraj jest sparaliżówany – to jest w tym wszystkim najmniejszy problem.

Otóż wrogowie Polski widzą, mają dowód, że Polska jest państwem NIEZORGANIZOWANYM i to do tego stopnia, że przypomina kraje sprzed dziewiętnastowiecznej rewolucji technicznej, czyli krajem w którym nie ma planowania i egzekwowania planów, co jest połączone do tego ze skrajną beztroską sprawujących władzę polityków.

Od dłuższego czasu piszę na tym blogu, że stan zdezorganizowania państwa doszedł do takich rozmiarów, że materializują się ryzyka, które w innych warunkach nie miałyby szans na zmaterializowanie się – i Smoleńsk (bez względu, czy był to zamach czy splot rozmaitych czynników, zaniedbań, niefrasobliwości i posko-rosyjskiego bałaganu), inne katastrofy, wybuchy kuchenek, braki ciepłej wody (a ktoś nam tę wodę obiecywał, o ile pamiętam?), a teraz chaos na kolejach – jest właśnie tą materializacją ryzyk w tempie wykładniczym, każde nowe ryzyko dodane do puli zwiększa prawdopodobieństwo materializacji któregoś z ryzyk.

A więc, jeśli ktoś chciałby naprawdę zaszkodzić Polsce, znając ten stan, wystarczy, że spowoduje, żeby procedury istniejące i wypełniane od lat przestały być wypełniane. Wystarczy tylko dać sygnał, że nie ma sankcji za to zaniechanie. I wtedy jak kostki domina wszystko się posypie.

Pytanie – czy to już ?

Kostko domina, stoisz czy lecisz?

SzczurBiurowy

Za: SzczurBiurowy blog | http://niepoprawni.pl/blog/474/o-kolejach-rozpadzie-cywilizacji-i-kostkach-domina

Skip to content