Polska Źegluga Morska, największy polski armator i jeden z największych w Europie, rozrasta się w szybkim tempie. Zaledwie tydzień temu szczeciński armator odebrał masowiec „Wicko”, zbudowany w chińskiej stoczni Mingde w Nantong. a dzisiaj wzbogacił się o nowy statek – masowiec „Rysy”, zbudowany i zwodowany w stoczni chińskiej New Times Shipbuilding w Jingjiang niedaleko Szanghaju. Statek zasili flotę 76 statków PŹM-u, mających łączną nośność 2,5 mln dwt.
Na prężnie rozwijącego się, jedynego liczącego się w świecie polskiego armatora, od wielu lat próbuje nałożyć pętlę rząd premiera Donalda Tuska. PŹM broni się jednak pokazując, że w gospodarce wolnorynkowej dobrze zarządzane przedsiębiorstwo o statusie przedsiębiorstwa państwowego, może wygrywać z innymi przedsiębiorstwami na międzynarodowym rynku. Niestety, rozbicie polskich stoczni oraz niechęć banków działających w Polsce do kredytowania budowy statków w Polsce, zmuszają od lat polskiego armatora PŹM do szukania za granicą stoczni mogących zrealizować zamówienia budowy statków.
Działający od 60 lat PŹM, przetrwał burzliwe dekady tzw. tranformacji ustrojowej w Polsce (czytaj: wyprzedaży majątku za bezcen i przejmowania go przez byłą komunistyczno-SB-cką elitę), i bez jakiejkolwiek pomocy budżetowej od Państwa, w wyniku zaangażowania załogi i dyrekcji, stał się czołowym przedsiębiorstwem przynoszącym wielomilionowe zyski. Firma zatrudnia obecnie prawie 3000 osób.