Aktualizacja strony została wstrzymana

Ósmy grudnia – Niepokalane Poczęcie, święto nasze – św. Maksymilian Kolbe

Dodano: 2010-12-7 11:07 pm

Ósmy grudnia – Niepokalane Poczęcie, święto nasze, w pełnym znaczeniu tego wyrazu: nasze… Są to bowiem imieniny Bożej i naszej Matki, i to właśnie pod nazwą Niepokalanej.

Dla członków i członkiń Jej Rycerstwa to dzień szczególniejszych łask, więc trzeba odpowiednio do niego się przygotować.

A jak?

Wszyscy, bez wyjątku wszyscy, którzy zaciągnęli się pod Jej sztandar, niech dzisiaj nie opuszczą Komunii świętej. 2 sercem czystym niech przystąpią, o ile możności, wspólnie do stołu Pańskiego, bo tylko dusza czysta jest gotowa do przyjęcia łaski, a Serce Przenajświętsze Jezusa to źródło łask, skąd właśnie czerpie nasza Niepokalana Pani i Królowa i rozdaje hojnie. Nie według godności – wszyscy przecież jesteśmy niegodni – ale według miłosierdzia. Św. Bernard mówi, że Pan Bóg dla siebie zachował porządek sprawiedliwości, a Jej powierzył cały porządek miłosierdzia.

Oczyśćmy więc serca i przyjmijmy Pana nad pany, źródło wszelkiej prawdy, dobra, szczęścia…

A potem?

Potem gorąco prośmy Niepokalaną, by nas przyjąć raczyła na wyłączną swoją własność. Niech do tego posłuży Akt poświęcenia się dla Niepokalanej, podany w Dyplomiku. Tak, tego dnia wszyscy, wszyscy rycerze i rycerki Niepokalanej, odnówmy akt oddania się Jej bez zastrzeżeń i to. o ile możności, wspólnie. Wszyscy (…) ożywmy w sobie miłość i ufność do naszej najmiłościwszej Pani, Królowej, Matki i Dowódczyni, Nadziei…

Może ktoś już zapomniał o tej codziennej króciutkiej modlitwie, o tym akcie strzelistym, który sama Niepokalana nam podała, a który też” widnieje jako jeden ze środków na Dyplomiku? Niech się ocknie i postanowi nigdy go już nie opuścić.

I… niech każdy z nas zapyta siebie: Czy w tym roku tyle zrobiłem dia Niepokalanej, dla zbawienia i uświęcenia duszy mojej i bliźnich, ile tylko mogłem? Czy też sumienie wyrzuca mi lenistwo, opieszałość, niedostateczną gorliwość… może brak poświęcenia się? Wglądnijmy w siebie…

Niechaj ten dzień będzie dniem odrodzenia naszych dusz, wznowienia gorliwości dla szerzenia królestwa nieba i ziemi najmiłościwszej Królowej.

Nic sobie nie ufajmy, ale też nie kładźmy granic ufności w Niej. W każdej trudności i pokusie do Niej się uciekajmy, a na pewno nie padniemy, każde przedsięwzięcie Jej powierzajmy, a na pewno dopniemy tego, czego Ona chce.

O! kiedyż przyjdzie ta chwila, kiedy Ty, o Królowo nieba, będziesz też i Królową wszystkich ludzi, i każdego z osobna?

Przy Twej pomocy, na ile sił wystarczy, będziemy o to walczyć aż do ostatniego tchu. Tak nam, Królowo, Pani, Matuchno najlepsza, dopomóż!

O. Maksymilian Kolbe

Artykuł ukazał się w grudniowym numerze Rycerza Niepokalanej 1924

Za: Adonai

8 grudnia od 12.00 do 13.00: GODZINA ŁASKI

Matka Boża, objawiając się w święto Niepokalanego Poczęcia, 8 grudnia 1947 r., pielęgniarce Pierinie Gilli w Montichiari we Włoszech, powiedziała:

„Źyczę sobie, aby każdego roku w dniu 8 grudnia
w południe obchodzono
Godzinę Łaski dla całego świata.

Dzięki modlitwie w tej godzinie ześlę wiele łask dla duszy i ciała.
Będą masowe nawrócenia. Dusze zatwardziałe i zimne jak marmur poruszone
będą łaską Bożą i znów staną się wierne i miłujące Boga.
Pan, mój Boski Syn Jezus, okaże wielkie miłosierdzie, jeżeli dobrzy ludzie
będą się modlić za bliźnich.
Jest moim życzeniem, aby ta Godzina była rozpowszechniona.
Wkrótce ludzie poznają wielkość tej Godziny Łaski.
Jeśli ktoś nie może w tym czasie przyjść do kościoła, niech modli się w domu”.

Za: Nasz Dziennik, Środa, 8 grudnia, Nr 286 (3912)

 

Maryja Niepokalana – pierwsza z odkupionych

Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Maryi ma najpierw prehistorię, a następnie burzliwą i pełną dyskusji, niekiedy nawet dramatyczną historię. Jak większość świąt maryjnych wywodzi się ze Wschodu.

W klasztorach palestyńskich już w VII wieku obchodzono święto poczęcia Maryi 9 (a nie 8) grudnia w odniesieniu do święta Jej narodzin ustalonego wcześniej na 8 września. Jednak święto nosiło nazwę „poczęcia świetej Anny”, matki Maryi. Pierwszych świadectw dostarczają dwaj pisarze z przełomu VII i VIII wieku, obydwaj zmarli w 740 roku. Pierwszym jest św. Andrzej z Krety, najpierw mnich w Palestynie, a potem biskup Krety, który skomponowal kanony (hymny) na poczęcie św. Anny i narodziny Maryi. Drugim jest św. Jan, biskup Eubey, który pisze: „W tym dniu czci się poczęcie Maryi, świętej Bożej Rodzicielki, którą sam Chrystus uczynił za sprawą upodobania Ojca i współdziałania Świętego Ducha Ożywiciela”.

Jednak święto, jak wynika ze świadectwa Jana, nie było jeszcze szerzej znane i miało drugorzędne znaczenie w stosunku do istniejących już świąt maryjnych. Inspirowało się pismami apokryficznymi, tak zwaną Protoewangelią Jakuba z II wieku, przepracowana w Ewangelii Narodzin Maryi z IV wieku. Jego celem było uczczenie końca niepłodności Anny. Otrzymała ona takie zwiastowanie od anioła. Takiego samego zwiastowania dostąpił Joachim, który oddalił się na pustynię. Zostało mu oznajmione: „Pan wysłuchał twoją modlitwę. Zejdź z góry. Oto poczęła twoja żona”. Tekst został szeroko rozpowszechniony w starożytnym chrześcijaństwie, wywierając szczególny wpływ na liturgię – zawdzięczamy mu powstanie niektórych świąt maryjnych – oraz na średniowieczną ikonografię maryjną (np. prezbiterium katedry w Orvieto we Włoszech).

Anonimowy autor podkreśla wyjątkowe poczęcie Maryi, dokonane w sposób dziewiczy. Ta teoria, która dopuszczała poczęcie Maryi podobne do poczęcia Jezusa, chociaż była bardzo rozpowszechniona, została jednak odrzucona w kręgach o większej świadomości teologicznej, a w końcu została potępiona. Jednak zachowała swoją wartość intuicja dotycząca uprzywilejowanego poczęcia Maryi, kóora zapoczątkowała święto „poczęcia Anny”, poczęcia rozumianego w sposób czynny. Święto to rozwinęło się potem w święto zachowania Maryi od wszelkiej winy pierworodnej, czyli w święto niepokalanego poczęcia.

W VIII wieku święto rozpowszechniło się coraz bardziej zarówno na Wschodzie, jak i w Italii bizantyńskiej, skąd przeszło do Neapolu, a w końcu do greckich klasztorów w Rzymie. Pod koniec następnego wieku spotykamy je już w Anglii, tym razem pod datą 8 grudnia z racji innego sposobu liczenia dni w świecie łacińskim niż w świecie greckim. W XI wieku nadano mu w Anglii inne znaczenie, niż miało na Wschodzie, co wywołało próby jego zlikwidowania. Doprowadziło to do wystąpień w obronie święta na poziomie ludowym, a także pobudziło do poszukiwania uzasadnień teologicznych takiego wspomnienia. Tym sposobem akcent został położony na niepokalanym poczęciu Maryi w jego znaczeniu pierwotnej świętości. W tym kontekście mnich Eadmer, współpracownik św. Anzelma, zredagował dziełko o niepokalanym poczęciu.

Po utrwaleniu się święta w liturgii stało się ono punktem odniesienia dla szerokich dyskusji teologicznych, szczególnie w kręgach teologów kontynentalnych. W międzyczasie rozpowszechniło się ono jeszcze bardziej za sprawą jego angielskich zwolenników, dochodząc do Francji, mimo mocnego sprzeciwu św. Bernarda z Clairvaux. Ten sprzeciw wzbudził burzliwą kontrowersję, w której uczestniczyło wielu teologów w XII i XIII wieku. Jednak święto nie było jeszcze obchodzone w Kościele rzymskim. Pierwsza oficjalna interwencja Stolicy Apostolskiej miała miejsce dopiero w 1478 r., gdy Papież Sykstus IV zatwierdził zarówno święto, jak i teksty własne oficjum i Mszy, ułożone przez Leonarda Nogarellego.

Mimo tej pierwszej interwencji papieskiej żywe dyskusje wciąż toczyły się w kolejnych wiekach, często łącząc się z oskarżeniami o herezje przez strony biorące udział w tych dyskusjach, odnotowując wiele interwencji papieskich, mających na celu uspokojenie nastrojów i wprowadzenie dyskusji na tory zdrowych poszukiwań teologicznych. W 1708 r. Papież Klemens XI zadecydował o obowiązkowym obchodzeniu święta pod neutralną nazwą „poczęcia niepokalanej Dziewicy”. W 1854 r. Papież Pius IX ogłosił bulle „Ineffabilis Deus”, w której w następujących słowach zdefiniował dogmat Niepokalanego Poczęcia Maryi: „Oświadczamy, ogłaszamy i stanowimy, że od Boga jest objawiona, a przeto przez wszystkich wiernych mocno i stale ma być wyznawana wiara nauka, według której Najświętsza Maryja Dziewica w pierwszej chwili swego poczecia za szczególną łaską i przywilejem Boga Wszechmogącego, przez wzgląd na przyszłe zasługi Jezusa Chrystusa Zbawiciela rodzaju ludzkiego, zachowana była wolna od wszelkiej zmazy pierworodnej winy”.
Ta definicja stanowi punkt dojścia rozległej debaty i może być traktowana jako emblematyczny przypadek rozwoju dogmatycznego w Kościele. Dokonujące się pogłębienie prawd chrześcijańskich ma historię przebiegającą w ciągu wieków pod przewodnictwem Ducha Świętego.

W pierwszych wiekach, uznając świętość Maryi, nie stawiano sobie problemu zachowania Jej od wszelkiej winy, także winy pierworodnej. Wyłonił się on przy okazji polemiki na temat grzechu pierworodnego, którą prowadził św. Augustyn z Pelagiuszem i z Julianem z Eklany. Pelagiusz wspomina osoby żyjące bez grzechu, wśród których wymienia Maryję. Święty Augustyn odpowiada słynnym i szeroko w ciągu wieków dyskutowanym tekstem: „Musimy zrobić wyjątek dla świętej Dziewicy Maryi; co do Niej nie chcę podnosić żadnej kwestii dotyczącej grzechu ze wzgledu na szacunek dla Pana. Czy wiemy bowiem, jaką obfitość łaski mającej pod każdym względem przezwyciężyć grzech została udzielona Tej, która zasłużyła, by począć i nosić w łonie Tego, który w niczym nie zgrzeszył?”.

Zasługa Augustyna, który pozostał stalym punktem odniesienia w późniejszych dyskusjach, jest wyznaczenie kierunku dla prowadzonych badań i refleksji. Jasno uchwycił on konieczność uzgodnienia intuicji wiary dotyczącej Maryi i podstawowej prawdy dotyczącej odkupienia powszechnego dokonanego przez Chrystusa. Nie udzielił wprawdzie odpowiedzi na postawiona kwestie, ale określił kontekst teologiczny, w którym należy usytuować kwestię Maryjną. Biorąc pod uwagę znaczenie autorytetu Augustyna, niepokalane poczęcie musiało być widziane jako szczególny przypadek prawdziwego odkupienia. Ukazuje się tutaj zasada stale obecna w świadomości Kościoła, że można zrozumieć Maryję tylko wychodząc od Chrystusa i od Jego dzieła odkupienia. Dlatego ujęcie pelagiańskie, mimo uznawania świętości Maryi, okazuje się niewystarczające i pod pewnymi względami błędne. Zresztą, już pierwotne wspólnoty chrześcijańskie w swojej ikonografii przedstawiały Maryję jako Matkę Chrystusa. Sceny z dzieciństwa Zbawiciela zmierzają do uwielbienia Go, do wywyższenia Jego powszechnej władzy, Jego królewskości – są scenami chrystologicznymi, a nie maryjnymi. Jednak po Soborze Efeskim (431 r.) ikonografia maryjna zostaje uwypuklona coraz bardziej pod wpływem pobożności ludowej i pism apokryficznych. Pozycja Maryi utrwala się nie tylko w pobożnosci, liturgii, sztuce, lecz także w refleksji teologicznej. Decydujący wpływ wywarły na to teksty biblijne, szczególnie opis zwiastowania, w którym Maryja została nazwana „pełną laski” (Lk 1, 28), oraz pozdrowienie Elżbiety: „Błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona” (Lk 1, 42). Dar łaski jest darmowym gestem Boga dla wszystkich „przez odkupienie, które jest w Chrystusie Jezusie” (Rz 3, 24).

Także niepokalana świętość Maryi jest wyrazem powszechnego odkupienia dokonanego przez Jezusa Chrystusa – zarówno jej poczatek, jak i jej zwieńczenie. „Dlatego dogmat niepokalanego poczęcia jest rozdziałem należącym do doktryny odkupienia, a jego treść stanowi najbardziej radykalną i doskonałą formę odkupienia” (K. Rahner).

Ks. prof. Janusz Krolikowski

Za:Nasz Dziennik, Sobota-Niedziela, 8-9 grudnia 2007, Nr 287 (3000)

 

Akt Poświęcenie się dla Niepokalanej

Niepokalana, nieba i ziemi Królowo, Ucieczko grzesznych i Matko nasza najmiłościwsza. Ty, której Bóg cały porządek miłosierdzia powierzyć raczył, ja niegodny grzesznik, rzucam się do stóp Twoich kornie błagając, abyś mnie całego i zupełnie za rzecz i własność swoją przyjąć raczyła i uczyniła ze mną, wraz ze wszystkimi władzami mej duszy i ciała, i z całym mym życiem, śmiercią i wiecznością, cokolwiek Ci się podoba.

Użyj także, jeżeli zechcesz, mnie całego bez żadnego zastrzeżenia, do dokonania tego, co o Tobie powiedziano: „Ona zetrze głowę twoją”, jako też: „Wszystkie herezje samaś zniszczyła na całym świecie”, abym w Twoich niepokalanych i najmiłościwszych rękach stał się użytecznym narzędziem do zaszczepienia i jak najsilniejszego wzrostu Twej chwały w tylu zabłąkanych i obojętnych duszach, a ten sposób do jak największego rozszerzenia błogiego Królestwa Najświętszego Serca Jezusowego; albowiem gdzie Ty wejdziesz, tam łaskę nawrócenia i uświęcenia wypraszasz, przez Twoje bowiem ręce wszelkie łaski Najsłodszego Serca Jezusowego na nas spływają.

K. Dozwól mi chwalić Cię, Panno Przenajświętsza.

W. Daj mi moc przeciw nieprzyjaciołom Twoim.

K. Boże, który nieustannie wspierasz rodzinę ludzką swoim błogosławieństwem i dajesz jej wzory świętości, prosimy Cię, użycz nam za przyczyną świętego Maksymiliana łaski świętości życia i męstwa w wyznawaniu wiary. Przez Chrystusa Pana naszego.

W. Amen.

Dodano: 2010-12-7 11:07 pm

Skip to content