Aktualizacja strony została wstrzymana

Homobajeczki

6-letnie dzieci w Wielkiej Brytanii uczą się z podręczników, w których występują bohaterzy homoseksualni. Być może wkrótce takie praktyki zaczną być stosowane w Polsce.

Dzieci w Wielkiej Brytanii czytają bajki, które na pozór wyglądają normalnie. Najpierw jest wprowadzenie w stylu „dawno dawno temu, za górami i lasami”. Później pojawia się przystojny królewicz poszukujący wybranki swojego serca i straszny smok, którego musi pokonać. Jednak w nowej odsłonie bajki książę w trakcie poszukiwań oblubienicy spotyka trzy kandydatki. Ku zdziwieniu maluchów jeszcze nieoswojonych z homoedukacją, okazuje się, że książę zakochuje się dopiero w bracie jednej z kandydatek i to z nim planuje się pobrać.

– Jeżeli zapytamy dowolne dziecko, kim chciałoby zostać, jak dorośnie, usłyszymy, że śpiewaczką, policjantem lub murarzem. Oczywiście jest to efekt socjalizacji, który dokonuje się m.in. za pomocą bajek. A teraz proszę sobie wyobrazić, co będzie, gdy dzieci zaczną czytać o homoseksualnych bohaterach. Przecież wszyscy doskonale wiedzą, że to dzieci są najbardziej podatne na wpływ – przekonuje Marek Bartołd z Centrum Wspierania Rozwoju Dziecka i Rodziny w Warszawie.

Inna bajka opisuje przygody młodej astronautki, która posiada dwie mamy. Podobnie jak opowieść o miłości dwóch pingwinów, które choć tej samej płci, stanowią idealny związek

Małymi kroczkami

Zanim dojdzie do sytuacji, w której dzieci będą czytać w szkole homoseksualne bajeczki, lobby gejowskie i lesbijskie – przynajmniej w Polsce – musi stosować tzw. metodę małych kroków. W tym celu urządzają w szkołach pogadanki na temat tolerancji, zapraszają liderów ruchów homoseksualnych, organizują szkolenia, warsztaty, obozy.

– Co pewien czas dostajemy propozycję zorganizowania w naszej szkole pogadanek na tematy związane z edukacją seksualną. Są to dobrze pod względem merytorycznym przygotowane konspekty, dlatego wiele szkół chętnie korzysta z takich zajęć. Jednak dopiero później się okazuje, że podczas zajęć głównym tematem jest homoseksualizm i równouprawnienie, a cała reszta jest marginalizowana – wyznaje Monika Skiba, nauczycielka w II LO w Warszawie.

Program nauki oparty na homoseksualnych bajkach dla dzieci wprowadzono na razie w 14 szkołach podstawowych w Wielkiej Brytanii. Dopiero po zakończeniu programu i ocenie jego efektów zostanie podjęta decyzja, czy podobne programy zostaną wprowadzone i w innych szkołach. Autorem projektu jest Elizabeth Atkinson, która jest przekonana, że bajki wprowadzane są po to, by uchronić dzieci ze związków homoseksualnych od homofobii, jak również, aby wesprzeć dzieci, które skłonność do tej samej płci przejawiają już w szkole.

Za: niezalezna.pl | http://www.niezalezna.pl/artykul/homobajeczki/41052/1

Skip to content