Źona jednego z moich przyjaciół, który zginął w Tragedii Smoleńskiej poinformowała mnie, że zaproszenie na środowe spotkanie z premierem Tuskiem dostała – uwaga! – sms-em. No dodatek wysłano go w niedzielę popołudniu, co jej ze względu na odległość do Warszawy, jak i obowiązki zawodowe i rodzinne, praktycznie uniemożliwia udział w tym spotkaniu.
Powiadamiając w ten sposób cynik Tusk nie tylko lekceważy rodziny, ale i świadomie uniemożliwia niektórym osobom udział w tym spotkaniu. W środę ma bowiem odbyć się spektakl jednego tylko aktora, potrzebny jego partii do kampanii wyborczej, więc obecność osób, które zadawałyby trudne pytania nie jest pożądana.
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski