Aktualizacja strony została wstrzymana

Smoleńsk – pytania, na które nikt nie odpowiada

Przeglądając całą masę materiałów dotyczących katastrofy Smoleńskiej i słuchając wielu audycji i wywiadów, doszedłem do wniosku, że istnieje wiele pytań, na które nikt nie odpowiada w sposób zadawalający a  które, kiedy padają zadane, są określane mianem spiskowych teorii, pomimo ich logiczności i oparcia w faktach.

Chciałbym je przypomnieć, jako zwolennik opcji skandalicznego śledztwa i absolutnie pierwszoplanowej wagi wyjaśnienia wszystkich nieścisłości w tym śledztwie, jako podstawowe dla wiarygodnego funkcjonowania naszego Państwa, a tym bardziej dla wiarygodności rządzących nim.

Postawię te pytania raz jeszcze, zebrane w pigułce. Oto one:

  • Zakładając, że piloci ulegli presji, brawurze, bezmyślności, a może chcieli popełnić samobójstwo (parametry lotu mogłyby na to wszystko wskazywać, choć ta ostatnia teza graniczy z szaleństwem), to czemu miałoby to wszystko służyć, biorąc pod uwagę doświadczenie, profesjonalizm, wyjątkową odporność na stres i świadomość odpowiedzialności za ten lot, którą niewątpliwie obsługa samolotu posiadała?
  • Czemu miały służyć wielokrotne informacje w sprawie godz. katastrofy, która była podawana błędnie?
    (Obszerne opracowanie, zob. http://stan35.salon24.pl/194534,dezinformacja-ciagle-trwa-cel-dorazny-wybory)
  • Czemu miała służyć absurdalna praktyka i zobowiązanie rodzin do nie otwierania trumien?
  • Skąd u rozszarpanych ofiar ubrania w dobrym stanie? Np. Protasiuka? (Przypominam, że kabina pilotów, jeśli nie została zabrana z miejsca katastrofy, to najprawdopodobniej jest rozsypana w drobne kawałki; ciała podobno były wbite w ziemię na 20-30 cm)
  • Dlaczego Rosja, narażając się na zwrócenie uwagi międzynarodowych ekspertów na łamanie WSZELKICH procedur zabezpieczających dowody śledztwa, zwaliła część wraku na kupę złomu i pozwoliła mu moknąć i wietrzeć? Czemu tak nam bronią tego wraku, który im najwyraźniej tylko zajmuje plac i do niczego nie jest potrzebny? Dlaczego, ten nic nieznaczący wrak został pocięty na kawałki?
    Skoro to tylko wina pilotów, to wrak można śmiało oddać pod wszelkie badania. Nikt nic na nim nie znajdzie, prawda? A badania takie mogłyby przecież potwierdzić tezy rosyjskie i uwiarygodnić śledztwo w oczach Polaków.
  • Skąd ta zaciekłość, żeby nie oddać nam NASZYCH czarnych skrzynek?
    Skoro tam nic nie ma, tylko te naciski, których jakoś Ruscy sami nie mogli tam usłyszeć?
  • Po co było nieudolne preparowanie stenogramów? Przecież dziś trudno oprzeć się wrażeniu, że są prawdziwe
  • Dlaczego na filmie 1:24, który polska prokuratura uznała za autentyczny, widać (jeszcze przed syreną) ludzi chodzących po miejscu katastrofy oraz przemieszczające się szybko zawiesie?
    Skąd strzały, które może usłyszeć każdy oraz głosy polskie (polska prokuratura potwierdziła, że słychać na filmie głosy rosyjskie i polskie).
    Po podłączeniu filmiku do amplitunera dobrej klasy i przy daniu głośności na max słychać następujące okrzyki mężczyzny:
    „patrzy mu w oczy!”, „uspokój się!”, „ubijaj siuda” (nikt jasno tego nie komentuje, chodzi o Polskie władze)
  • Dlaczego samolot lecący na autopilocie(!!!!!) tak drastycznie zbacza ze ścieżki? Jak to w ogóle jest możliwe??? Czy autopiloty tez mają stresy i ulegają naciskom?

To tylko kilka pytań (chyba najbardziej rażących, bo bez odpowiedzi), na które żaden zwolennik „nacisków i brawury” nie potrafi odpowiedzieć. (zob. Seniorita. [link])

Marekmrs

Za: kontrapunkt | http://marekpol.salon24.pl/247209,smolensk-pytania-na-ktore-nikt-nie-odpowiada

Skip to content