Aktualizacja strony została wstrzymana

Opieszałość prokuratury w badaniu tajemniczego telefonu ofiary katastrofy smoleńskiej

ABW nie rozstrzyga w kwestii telefonu posła Leszka Deptuły

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego twierdzi, że nie potrafi odzyskać wiadomości, jaka nagrała się na poczcie głosowej telefonu komórkowego wdowy po pośle PSL Leszku Deptule. Eksperci kryminalistyki, z którymi rozmawiał „Nasz Dziennik”, uważają jednak, że jest to możliwe.

Z notatki urzędowej sporządzonej 13 kwietnia br. przez Departament Postępowań Karnych Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wynika, że wiadomość otrzymana prawdopodobnie 10.04.2010 r. o godz. 9.46.51 została bezpowrotnie skasowana tego samego dnia o godz. 11.01.03. Wiadomość trwała 15,5 sekundy, ale odsłuchane zostało tylko 7 sekund. W ocenie ABW, biorąc pod uwagę około godzinne przesunięcie pomiędzy prawdopodobnym czasem katastrofy a czasem nagrania wiadomości, należy przyjąć za prawdopodobne następujące hipotezy: po pierwsze – nagranie nie pochodziło z telefonu posła Leszka Deptuły, po drugie – nagranie pochodziło z jego telefonu, ale nastąpiło już po katastrofie poprzez przypadkowe wybranie np. ostatniego wybieranego numeru w trakcie akcji ratowniczej poprzez nadepnięcie na leżący telefon lub wybranie połączenia przez osoby, które znalazły aparat. Trzecia przyjęta przez ABW hipoteza jest taka, że godzina w systemie operatora była nieprawidłowo ustawiona. Agencja wnioskuje w związku z tym o uzyskanie przedmiotowego raportu do śledztwa oraz przesłuchanie przedstawiciela operatora w celu ustalenia, z jakiego numeru telefonu nastąpiło połączenie, a także zweryfikowanie hipotezy o błędnej godzinie w systemie. Z wcześniej sporządzonej przez ABW notatki, 12 kwietnia br., wynika, że informację o tym, że żona posła Deptuły otrzymała w dniu katastrofy wiadomość na pocztę głosową swojego telefonu komórkowego, Agencja miała już dzień po katastrofie, tj. 11 kwietnia. Zwróciła się do operatora o zachowanie zapisu. ABW podaje, że skasowana przez użytkownika wiadomość jest przechowywana w systemie do godz. 23.00 dnia, w którym nastąpiło skasowanie. Wynikałoby z tego, że wiadomość, jaką otrzymała żona posła PSL, została wykasowana z systemu 10 kwietnia o godz. 23.00. I nie ma możliwości technicznych jej odzyskania. Podczas lotu 10 kwietnia poseł PSL miał przy sobie dwa telefony: zarejestrowany w Plusie oraz aparat służbowy zarejestrowany w Orange. Czy rzeczywiście nie ma żadnych technicznych możliwości, by nagranie odtworzyć? Zdaniem ekspertów z dziedziny kryminalistyki Uniwersytetu Warszawskiego, takie możliwości istnieją. Dzisiaj odzyskuje się z nośników różne informacje, ale zależy to od stopnia zniszczenia nośnika – twierdzą nasi rozmówcy. Potwierdza to także Bogdan Święczkowski, były szef ABW. – Zależy to od tego, jak wiadomość została skasowana. Jeśli została usunięta profesjonalnie, a w jej miejsce zostały nagrane inne, to wiadomość jest praktycznie nie do odzyskania. Chociaż można próbować – wyjaśnia Święczkowski. – Ale jeśli została ona skasowana, a na to miejsce nie została nagrana inna wiadomość, to specjaliści mogą ją odzyskać – tłumaczy. Zapisywanie poczty głosowej dokonuje się na centralnym serwerze danej sieci. Wtedy, nawet jeśli wiadomość została z niego skasowana, istnieje możliwość jej odzyskania. Nie byłoby to możliwe, gdyby została w jej miejsce nagrana inna wiadomość. – Wszystko jest zapisywane w pamięci serwerów. System to nazwa ogólna. To zestawienie tysięcy serwerów z pamięciami komputerów. Podejrzewam, że wiadomość została skasowana z jakichś twardych dysków. Sądzę, że można ją odzyskać – zapewnia Święczkowski.

– Z naszych informacji z materiału dowodowego wynika, że nie był to telefon posła Deptuły, nie dzwoniono z telefonu posła Deptuły, tylko zupełnie innej osoby, która zresztą dzwoniła z terenu Polski. Kwestia tego, że wdowa słyszała głos – tego nie możemy komentować. To są jej odczucia. My mamy pewne twarde ustalenia – mówi kpt. Marcin Maksjan z Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Zdaniem Pawła Kowala, posła PiS, prokuratura powinna jak najszybciej zbadać billingi wszystkich rozmów, jakie 10 kwietnia przeprowadziła Joanna Krasowska-Deptuła. – ABW robiła słusznie, przyjmując pewne hipotezy. Trudno mi jednak uwierzyć, by żona nie rozpoznała głosu swego męża. Głos jest tym, co jest bardzo charakterystyczne dla danej osoby. Trudno by było go określić przez inną osobę. Należy te dane odzyskać. Należy też zbadać wszystkie billingi rozmów, jakie w dniu katastrofy przeprowadziła wdowa po pośle Deptule. To pomoże wyjaśnić sprawę – tłumaczy Kowal. W odpowiedzi na nasze pytanie, czy prokuratorzy sprawdzą billingi wszystkich rozmów, jakie otrzymała w dniu katastrofy Joanna Deptuła, Maksjan zapewnił, że prokuratura może zwrócić się do operatora sieci o przysłanie konkretnych wykazów połączeń, zwalniając operatora z tajemnicy. Czy śledczy o billingi już się zwrócili? Prokurator Maksjan nie potrafił wczoraj na to pytanie odpowiedzieć. Dodał, że ABW na zlecenie Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie opracowała już ekspertyzę dotyczącą nośników elektronicznych, w tym telefonów komórkowych, które zostały jej przekazane przez prokuratorów. W ekspertyzie zaznaczono m.in. to, ile telefonów logowało się do sieci rosyjskiej. Maksjan zaznacza, że dopiero po jej analizie prokuratorzy będą mogli wystąpić do konkretnych operatorów o wykazy połączeń. Kiedy to nastąpi – nie wiadomo.

Anna Ambroziak

Za: Nasz Dziennik, Sobota-Niedziela, 6-7 listopada, Nr 260 (3886) | Jak odnaleźÄ‡ 15 sekund

Skip to content