Aktualizacja strony została wstrzymana

Poczta szwedzka ostrzegła listonoszy odmawiających dostarczania ulotek z „mową nienawiści”

Grupa szwedzkich listonoszy – samozwańczych aktywistów „przeciwko nietolerancji” – odmówiła dostarczenia przesyłek pocztowych, gdyż miały one według nich zawierać treści określane mianem „mowy nienawiści”. Pracodawca, państwowa poczta Posten AB, upomniała listonoszy.

Listonosze z miejscowości Södertälje zostali ostrzeżeni, że niedostarczenie ulotek kampanii wyborczej partii narodowo-demokratycznej Nationaldemokraterna – ND, jest niezgodne z zasadami funkcjonowania poczty. „Jako poczta nie możemy wypełniać roli cenzora materiałów politycznych.” – powiedział przedstawiciel poczty, Per Ljungberg, który jednak dodał, że „rozumie reakcję swoich podwładnych”.

W jednej z mających być doręczonych przez pocztę ulotek, padło stwierdzenie, że „Przy Twoim poparciu zbudujemy Södertälje, a nie Bagdad”. Lewicowi pocztowcy uznali to za „mowę nienawiści” oraz za materiał mogący „wywołać niezadowolenie” w rejonach zamieszkałych przez imigrantów.

Podobne akcje marksistowskich grup listonoszy miały miejsce w różnych krajach świata. Na przykład w Polsce, lewicowi aktywiści Poczty Polskiej, podżegani przez Gazetę Wyborczą zaprzestali w 2007 roku rozprowadzania pism Leszka Bubla, które uznali za „antysemickie” [link]. Co gorsza, Poczta poparła listonoszy i odmówila dostarczania miesięcznika „Tajemnice świata. Dziwny jest ten świat”, traktującego m.in. o nadreprezentatywności Żydów w różnych dziedzinach życia, i wypływających z tego konsekwencjach.

W 2008 roku grupa 50 listonoszy z Vancouver odmówiła dostarczania broszury pt „Prorocze Słowo”, napisanej przez pastora Sterling Clark i mówiącej o homoseksualiźmie jako o „pladze XXI wieku i konsekwencjach tego grzechu”, gdyż uznali oni, że mają do czynienia z „mową nienawiści” [link]. Kanadyjska poczta stanęła wtedy na wysokości zadania przypominając o swej jednej i jedynej roli – jako doręczyciela opłaconych przesyłek.

Niestety, lewicowi aktywiści wygodnie nie zauważają lejącej się strumieniami do skrzynek pocztowych literatury komunistycznej, promującej najbardziej krwawych przywódców rewolucji i promujących destrukcyjne ideologie. Nie widzą też niczego złego w dostarczaniu ton pornograficznych czasopism, z których wiele skierowanych jest do młodzieży.

Opracowanie: WWW.BIBULA.COM na podstawie: TheLocal | http://www.thelocal.se/28476/20100820/

Skip to content