1. Afera hazardowa została już co prawda zamieciona pod dywan, za miliardowe afery prywatyzacyjne nikt nigdy nie odpowiedział, ale to nie znaczy, że walka z korupcją ustała. Wręcz przeciwnie, jest ona prowadzona bardzo intensywnie, tyle że nie przeciw władzy, ale przeciw społeczeństwu.

2. Pewien inżynier z centralnej Polski pojechał sobie samochodem do nadmorskiej miejscowości i tam samochód zaparkował. Nieprawidłowo. Przyszła policja, mandat spisała, a w dowodzie rejestracyjnym, który jej wręczył pan inżynier, znalazła wciśnięte za okładkę 50 złotych. Inżynier zapomniał, że podczas płacenia rachunku na stacji benzynowej zostawił w dowodzie rejestracyjnym te pieniądze. Policjanci 50 złotych wyłuskali i oskarzyli inżyniera o korupcję, zapracowując w ten sposób na premię za wykrycie łapownictwa. Prokuratora wniosła akt oskarżenia, a sądy dwu instancji skazały inżyniera na półtora roku więzienia. Na nic zdały się wyjaśnienia, że ta korupcja nie miała sensu, bo mandat za niewłaściwe parkowanie nie byłby większy niż te nieszczęsne 50 złotych. Przestępca korupcyjny został jednak wykryty i osądzony z całą surowością prawa, choć sądowi zadrżała w ostatniej chwili ręka i w łaskawości swojej wykonanie kary warunkowo zawiesił.

3. Bardzo dobrze, że Państwo Polskie z taką determinacją zwalcza korupcję. W takim państwie chce się życ i dla niego pracować.