Victor Orban, premier z ramienia prawicowego Fideszu, nosi się z zamiarem zdelegalizowania ruchu Węgierskiej Gwardii Narodowej.
Według Orbana, gwardziści pełnią rolę bojówki partii Jobbik (Ruch na rzecz Lepszych Węgier), i niedopuszczalna jest według niego działalność grup paramilitarnych, „działających poza prawem”. Chodzi tu między innymi o stosunek Gwardii do kwestii cygańskiej – jednym z głównych powodów powstania Magyar Garda była ochrona Węgrów przed kryminalną działalnością gangów cygańskich (populacja Cyganów wynosi blisko około 7 proc. w tym 10 milionowym kraju).
Jak widać, odruchy samoobrony w węgierskim społeczeństwie, są traktowane jako rasistowski „terroryzm”. Prawicowy rząd Węgier chce kontynuować dzieło zwalczania nacjonalistów, zapoczątkowane przez socjalistyczny gabinet Ferenca Gyurcsany i jego następcy Gordona Bajnai. W 2009 roku udało się nawet doprowadzić do delegalizacji Magyar Gardy, która jednak kontynuuje działalność pod zmienioną nazwą.