Aktualizacja strony została wstrzymana

Pieczeniarski piknik w Krynicy –Stanisław Michalkiewicz

Instytut Studiów Wschodnich założony przez Zygmunta Berdychowskiego, od wielu lat urządza w Krynicy tak zwane „fora ekonomiczne”. W tym, roku takie „forum ekonomiczne” odbędzie się w dniach 10-13 września. Nie byłoby w tym może nic osobliwego, gdyby nie skład Rady Programowej tegorocznego Forum Ekonomicznego w Krynicy, a zwłaszcza – lista polskich uczestników tej Rady. Oto ona: Marek Belka, Jerzy Buzek, Igor Chalupec, Stanisław Ciosek, Rafał Dutkiewicz, Grzegorz Gauden, Hanna Gronkiewicz-Waltz, Teresa Kamińska, Piotr Kownacki, Jerzy Koźmiński, Aleksander Kwaśniewski, Janusz Lewandowski, Michał Machlejd, Jacek Majchrowski, Tadeusz Mazowiecki, Marek Nawara, Józef Oleksy, Krzysztof Pawiński, Waldemar Pawlak, Tadeusz Pieronek, Maciej Płażyński, Dariusz Rosati, Grzegorz Schetyna, Aleksander Smolar, Jacek Socha, Jadwiga Staniszkis, Janusz Steinhoff, Leopold Unger, Andrzej Urbański i Piotr Uszok.

Co łączy te wszystkie osoby, może za wyjątkiem pana Krzysztofa Pawińskiego, który nie bardzo wiadomo, co właściwie w tym towarzystwie robi? Cechą wspólną każdego z polskich uczestników Rady Programowej krynickiego Forum Ekonomicznego jest okoliczność, że żaden z nich nigdy nie prowadził działalności gospodarczej na własny rachunek i na własne ryzyko. Jeśli w ogóle miał do czynienia z gospodarką, to zawsze na jakiejś posadzie, podlegającej rozdziałowi z klucza politycznego. Na przykład Marek Belka, były premier politycznie afiliujący się jak nie w Sojuszu Lewicy Demokratycznej, to w Partii Demokratycznej, a więc ugrupowaniach au fond socjalistycznych. Charakterystyczne jest to, że w latach 70-tycyh i 80-tych odbywał, jak gdyby nigdy nic, staże na amerykańskich uczelniach. A znowu Igor Chalupec, zanim jeszcze w 1991 roku ukończył studia na SGH, już był konsultantem w firmie Proexim Sp. z o.o., która doradzała we wszystkich ważniejszych prywatyzacjach państwowych przedsiębiorstw. Trafił ten na posadę prezesa Orlenu, ale został z niej wygryziony na skutek politycznych zawirowań. Z kolei Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia, jeszcze w czasach studenckich „związał się” z Grzegorzem Schetyną, co może nic nie znaczyć, ale niekoniecznie. Grzegorz Gauden – ongiś naczelny „Rzeczpospolitej” – obecnie na posadzie w Instytucie Książki. Hanna Gronkiewicz-Waltz – wiadomo. Teresa Kamińska – sławna „doradczyni” charyzmatycznego premiera Jerzego Buzka, co to zrujnował finanse państwowe, żeby tylko drapichrustom z politycznego zaplecza AWS umożliwić uczepienie się państwowych klamek. Piotr Kownacki – całe życie na posadach – ostatnio w Kancelarii Prezydenta, przedtem – w Orlenie. Jerzy Koźmiński – protege Leszka Balcerowicza, od którego dostał „piątkę”; b. ambasador w USA z nominacji prezydenta Wałęsy. Aleksander Kwaśniewski – ciekawe, czy zarobił normalnie, tzn. za pracę, za którą ktoś inny dobrowolnie by mu zapłacił, chociaż złotówkę? Janusz Lewandowski – utrzymuje się z „parlamentaryzmu” – autor, a w każdym razie promotor Narodowych Funduszy Inwestycyjnych – klapa totalna. Michał Machlejd – b. szef Banku Gospodarki Żywnościowej – na posadach. Jacek Majchrowski – ditto. Tadeusz Mazowiecki – od zawsze na posadach; za komuny – jako katolik zawodowy. Marek Nawara – „samorządowiec” – na posadach. Józef Oleksy – mój Boże! Krzysztof Pawiński – on jeden w tym towarzystwie jest współwłaścicielem firmy Maspex, produkującej soki „Kubuś”. Waldemar Pawlak – oszałamiająca kariera od „nocnej zmiany” w czerwcu 1992 roku; „panie Waldku, pan się nie boi!”. JE ks. biskup Tadeusz Pieronek – kto by pomyślał, że i z niego taki tęgi ekonomista; trochę z tacy, trochę z macy… Maciej Płażyński – na posadach, podobnie jak w czepku urodzony Dariusz Rosati. Grzegorz Schetyna – wiadomo: minister spraw wewnętrznych. Któż może lepiej znać się dziś na gospodarce? Aleksander Smolar – pełnomocnik „filantropa” na Polskę w Fundacji Batorego. Jacek Socha – na posadach. Jadwiga Staniszkis – ponieważ nikt nie rozumie, co pisze, zażywa reputacji. Zresztą – na posadach. Janusz Steinhoff – jak wyżej. Leopold Unger – „z korzeniami”; w czasach dobrego fartu dziennikarz bodaj w „Życiu Warszawy”, potem „wybrał wolność” jako „Brukselczyk”. Na posadach. Andrzej Urbański – każdy widzi, no i Piotr Uszok – prezydent Katowic. No a sama Fundacja Instytut Studiów Wschodnich? Na oficjalnej stronie internetowej o finansach – „brak danych”. Czyżby to wszystko finansowała razwiedka? Wykluczyć tego nie można, bo w końcu dlaczego razwiedka nie mogłaby zorganizować wymiany doświadczeń łowców posad? Przecież ona ich na te posady rozprowadza, więc wszystko jest w jak najlepszym porządku. Dlatego w rękach państwa muszą pozostać „sektory strategiczne”, no a policja skarbowa też jest niezbędna, bo przecież ktoś w końcu musi te zabawy finansować.


 Stanisław Michalkiewicz
Felieton  ·  specjalnie dla www.michalkiewicz.pl  ·  2008-08-07  |  www.michalkiewicz.pl
Skip to content