Marszałek Sejmu RP Bronisław Komorowski, kandydat na urząd Prezydenta Polski, od kilku miesięcy deklaruje swoje poparcie na rzecz nieetycznej metody in vitro. Co więcej, uważa in vitro za jedną ze skuteczniejszych metod leczenia bezpłodności. Nie rozumie, że in vitro nie leczy niepłodności. Nie przyjmuje do wiadomości, że podczas procedury giną ludzkie istoty w embrionalnej fazie rozwoju.
Przedstawiamy Państwu tekst oficjalnej wypowiedzi Forum Kobiet Polskich, będącej głosem sprzeciwu wobec postawy Marszałka w odniesieniu do ważnych kwestiach bioetycznych.
Oświadczenie Forum Kobiet Polskich w sprawie wypowiedzi Marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego dotyczącej in vitro.
W dniu wczorajszym tj. dnia 23 czerwca 2010 r. Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski poparł metodę in vitro „ponieważ jest za życiem”.
Wypowiedź Pana Marszałka świadczy o Jego ignorancji i wprowadza w błąd opinię publiczną. Istotą kontrowersji odnośnie do in vitro jest właśnie to, że pozwala czasem na powołanie życia, ale kosztem powoływania wielu innych istot ludzkich, które następnie są niszczone. Metoda ta zatem nie sprzyja ochronie ludzkiego życia.
Należy też przypomnieć, że Marszałek Bronisław Komorowski blokował rozwiązanie problemu in vitro opóźniając przesłanie projektów do komisji sejmowych.
Opowiadając się za leczeniem niepłodności, nie możemy zgodzić się na tak dalece dezinformujące wypowiedzi Marszałka Sejmu.
W imieniu Forum Kobiet Polskich –
Ewa Kowalewska
Komorowski za in vitro
„Byłem, jestem i zawsze będę za życiem. To oznacza, że zawsze byłem przeciwko karze śmierci, byłem zawsze przeciwko aborcji na życzenie, byłem i jestem za in vitro, jestem przeciw eutanazji, będę za testamentem życia” – wielokrotnie deklarował Bronisław Komorowski, kandydat na Prezydenta RP.
Pierwszy raz taką wypowiedź usłyszeliśmy 5 marca br. w Krakowie, jeszcze przed prawyborami, które przeprowadziła Platforma Obywatelska. Komorowski dodał wtedy, że swoje poglądy wypowiedział „drukowanymi, dużymi literami”.
Bronisław Komorowski swoich poglądów nie zmienił. Kandydat na prezydenta uważa, że w sprawie metody in vitro potrzebny jest kompromis „szanujący wrażliwość, także katolicką”, ale jednocześnie utrzymujący skuteczność tej metody. Jak powiedział, będzie to jedno z wyzwań dla przyszłego prezydenta.
Wczoraj (24 czerwca) Komorowski spotkał się w Szpitalu św. Zofii w Warszawie z członkami Stowarzyszenia na Rzecz Leczenia Niepłodności i Wspierania Adopcji „Nasz Bocian”. Jak mówił podczas spotkania, z projektów regulujących kwestię in vitro, które trafiły do Sejmu, on sam popiera projekt posłanki PO Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Projekt ten dopuszcza zapłodnienie pozaustrojowe, możliwość tworzenia dodatkowych zarodków i zamrażania ich.
Wypowiedzi Bronisława Komorowskiego były kuriozalne: „Uważam, że ze względu na mój światopogląd – zawsze to podkreślam, czuję się cząstką Kościoła powszechnego – właśnie dlatego jestem za życiem. Za życiem w każdej sytuacji, tzn. uważałem, że nie może być dopuszczalna aborcja na życzenie, jestem przeciwnikiem eutanazji, jestem przeciwnikiem kary śmierci, a jestem zwolennikiem wspomagania metody dojścia do szczęśliwego przyjścia na świat dziecka, także poprzez metodę in vitro”.
Podobne poglądy ma żona kandydata na prezydenta. „Ja jestem za życiem, ale uważam, że w państwie żyją nie tylko katolicy” – powiedziała Anna Komorowska dziennikarzom „Gazety Wyborczej”.[Za: Onet, Wprost – 24.06.2010 r.; „Gazeta Wyborcza” – 10.06.2010 r.]
Za: HLI-News