Janusz Palikot, wiceprzewodniczący Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej w wywiadzie udzielonym reporterowi przedstawiającemu się jako reprezentant mongolskiej telewizji U1Bator*, powiedział, że „Zastrzelimy Jarosława Kaczyńskiego „.
Reporter odwiedził sztab wyborczy Bronisława Komorowskiego zadając napotkanym osobom często humorystyczne pytania. Na pytanie skierowane do Janusza Palikota: „U mnie wilki jedzą moje owce… I chciałbym się spytać czy pan Komorowski mi pomoże i pójdzie ze mną na polowanie na wilki?”, padła jednak śmiertelnie poważna odpowiedź.
Palikot odpowiedział, że „Największym wilkiem polskiej polityki jest Jarosław Kaczyński. W związku z tym moja odpowiedź na pańskie pytanie jest: tak. Bronisław Komorowski pójdzie na polowanie na wilki. Zastrzelimy Jarosława Kaczyńskiego, wypatroszymy i skórę wystawimy na sprzedaż… „
Wypowiedź Janusza Palikota w 2 minucie 35 sekundzie filmu jest kolejnym przykładem zwyrodnienia polskiej polityki i rządzącej partii PO. Wskazuje również, że reakcja Polaków na katastrofę smoleńską miała jednak bardziej sentymentalną podbudowę, spotęgowaną przez medialne sterowanie. W przeciwnym razie, tego typu wypowiedź spotkałaby się z licznymi protestami doprowadzającymi do eliminacji z życia publicznego ludzi wypowiadających takie słowa, a prokuratura zajęłaby się z urzędu wypowiedzią. Doprowadziała by również do odcięcia się Bronisława Komorowskiego nie tylko od wypowiedzi swojego kolegi, ale natychmiastowe zwolnienie go ze wszystkich zajmowanych funkcji. A najuczciwiej: wycofanie się samego Komorowskiego, który tym samym dowiódł by, że hasło wyborcze „Zgoda buduje” nie opiera się zasadach masońskiej Rewolucji Francuskiej, kiedy to przeciwnikom politycznym zafundowano gilotyny i szubienice.
* Według nowych informacji, cytowana „U1-Bator” nie jest oficjalną telewizją mongolską, jakkolwiek reporter tak właśnie się przedstawiał (zob. rozmowę ze Stanisławem Tymem w filmie powyżej), co samo w sobie powinno zostać napiętnowane w świecie dziennikarskim. Reporter okazuje się być satyrykiem współpracującym z antypolskim prezenterem Szymonem Majewskim, i być może celowo sprowokoł tego typu wypowiedź. W żadnym razie nie zmienia to jednak wymowy wypowiedzi Janusza Palikota.