Po nagłym wylocie do Moskwy, w związku z problemami z odczytem taśmy minister Jerzy Miller w krótkiej konferencji stwierdził co następuje :
„Ten rejestrator to stara technologia, taśma magnetofonu szpulowego.
Gdy zapis doszedł do końca szpuli i miał nastąpić revers, przez moment taśma zaczęła biec w nieco innym tempie i nie byliśmy pewni, czy nagranie jest dokładne”
„Ponownie komisyjnie otworzyliśmy sejf z oryginałem czarnej skrzynki i dokonaliśmy ponownej kopii”
– za: Superexpress [link).
Fakty :
- Rejestrator głosowy w Tupolewie to model MARS BM. Rejestrator pracuje w systemie pętli bez końca (endless loop) i nagrywa zawsze tyle, ile ma taśma. Jest to jedna rolka taśmy, która się jednocześnie nawija i odwija.
Opis konstrukcji znajduje się tutaj: [link – wikipedia]. - Konstrukcja posiada ograniczenie-taśmy nie można przewijać.
- Z racji konstrukcji powstaje często zjawisko, że w miarę użytkowania urządzenia następuje nadmierne zaciśnięcie taśmy na rolce, co skutkuje nierównomiernością przesuwu.
Minister Miller chciał więc powiedzieć : Z racji konstrukcji nastąpiło nadmierne zaciśnięcie sie taśmy na rolce, co spowodowało nierównomierność przesuwu (odtwarzania).
Zdarzenie jak najbardziej prawdopodobne i nie należy doszukiwać się żadnej sensacji. Wypowiedź Min. Millera „na gorąco” jest pozbawiona sensu. Nie musi się on jednak znać na wszystkim i jedynie powtórzył prawdopodobnie, to, co powiedzieli mu jego doradcy. Jedyny zarzut to taki, że w MSWiA, które zatrudnia kilka tysięcy ludzi powinien się znaleźć choć jeden człowiek, który powinien wiedzieć, że przy tego rodzaju konstrukcji zjawisko nieregularności przesuwu jest nader częste i jakość kopii powinna zostać sprawdzona już za pierwszym razem.
Wystawia to niestety nie najlepszą notę profesjonalizmowi doradców J. Millera.
Provoc