Aktualizacja strony została wstrzymana

Dzieciom dygnitarzy przewraca się w głowach

– Osoby cywilne nie mogą nosić oryginalnego umundurowania wojskowego – mówi Szef zarządu prewencji Komendy Głównej Żandarmerii Wojskowej, płk Jerzy Żygadło. – Żandarmeria, tak samo jak policja, w takich przypadkach ma prawo je rekwirować. Nawet żołnierzom nie wolno nosić umundurowania polowego poza jednostką czy poligonem.

Ale co innego obowiązujące prawo, a co innego uprawnienia kolejnych „czerwonych książąt”. Syn premiera Donalda Tuska chętnie paraduje po ulicy w mundurze polskiej armii! Takim samym, w jakich nasi żołnierze giną, także  za przyczyną jego taty, na zagranicznych misjach. Wojskowi stawiają sprawę jasno – to, co robi młody Tusk, to obraza i szarganie munduru.
       – Kiedy ujrzeliśmy Michała Tuska w mundurze polskiego żołnierza, przecieraliśmy oczy ze zdumienia. Identyczny uniform przywiózł przecież z Iraku jego ojciec, premier Donald Tusk – pisze „Super Express”. Ale Michał Tusk idzie w zaparte i zaprzecza, że jest to mundur ojca. – Kupiłem go około roku temu przez Internet. Kosztował mnie jakieś 500 zł.
        Dzieciom dygnitarzy PRL-u często przewracało się w głowach. Mieli poczucie bezkarności. Rodzina Donalda Tuska wykazuje na tym polu niezwykłe wręcz naśladownictwo. Przypomnijmy: w pierwszych dniach nowego roku, na stronach internetowych wielu portali pojawiło się zdjęcie z imprezy sylwestrowej Katarzyny Tusk. Na fotografii córka premiera całuje dłoń towarzysza zabawy, przebranego za kardynała. Zdjęcie zamieściła sama Katarzyna Tusk na stronach internetowych!
        – Moja córka ma 20 lat i bawi się na sylwestra tak, jak uważa za stosowne – bez wdzięku skomentował wtedy sytuację, podenerwowany tatuś, Donald Tusk.
         Kilka miesięcy później, ledwie w maju Donald Tusk, za publiczne pieniądze premier Tusk zabiera żonę w „podróż życia” do Peru i Chile, ponieważ żona kształciła się w sprawach indiańskich – kazali się zawieźć na Machu Picchu. Po drodze przyznał się nawet, że ciągoty południowoamerykańskie sięgają w życiu pana Donalda czasów, kiedy popalał „trawkę”. 
         Teraz, młody Tusk, Michał ma poczucie ważności, bo drwiąc z prawa i narodowych symboli – zabawia się z kolegami w wojnę. Nikt mu nic nie zrobi, bo ojciec może mu takich uniformów załatwić sto. Ale zachęcam dociekliwych dziennikarzy, żeby sprawdzić, od kogo syn premiera kupił polowy mundur wojskowy?
         Namawiam też do rozpoczęcia odliczania dni, do wycofania polskich wojsk z Iraku. Donald Tusk obiecał publicznie, że stanie się to z końcem tego roku.

Mirosław Orzechowski
Skip to content