Okazuje się, że nie ma pewności, iż głos ze stenogramów podpisany „dyrektor Kazana”, faktycznie jest głosem M. Kazany.
Jak wynika z oświadczenia rzecznik MSWiA Małgorzaty Woźniak, głos, który na stenogramach rozmów zarejestrowanych przez czarne skrzynki prezydenckiego TU-154M został podpisany jako „dyrektor Kazana” faktycznie należał do szefa protokołu Ministerstwa Spraw Zagranicznych Mariusza Kazany.
– To, że głos nienależący do załogi, który zarejestrowała czarna skrzynka Tu-154 należał do szefa protokołu dyplomatycznego MSZ, Mariusza Kazany, jest tylko sugestią. Nie potwierdzili tego polscy eksperci – oświadczyła Małgorzata Woźniak, rzecznik MSWiA.
Sugestie, że głos ze stenogramów to głos Mariusza Kazany pojawiły się ze względu na sposób, w jaki do rozmówcy zwracali się członkowie załogi. Małgorzata Woźniak wyjaśnia, że nazwisko Mariusza Kazany padło w związku z ustaleniami do kogo spośród wszystkich osób na pokładzie prezydenckiego Tupolewa załoga mogła zwrócić się „panie dyrektorze”.
W celu uzyskania bardziej szczegółowych informacji w tej kwestii rzecznik MSWiA wskazuje na Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK), bo to właśnie tam przygotowywane były odczyty nagrań z czarnych skrzynek.
Źródło: TVN24/inf. Własna | pł