Akcja spalenia egzemplarzy Nowego Testamentu przez uczniów jednej ze szkół talmudycznych wzbudziła protesty w Izraelu.
25 maja w liczącej 30 tysięcy mieszkańców miejscowości Or Yehuda nieopodal Tel Awiwu jej burmistrz Uzi Aharon nawoływał mieszkających tam osadników z Etiopii do oddawania egzemplarzy Nowego Testamentu, który wręczali im mesjanistyczni Żydzi. Odbierać mieli je uczniowie mieszczącej się nieopodal szkoły talmudycznej. Jak twierdzi samorządowiec, nie wiedział, że młodzież spali książki.
Mieszkający w kraju Żydzi, którzy wyznają Chrystusa, czują się zagrożeni przez swoich rodaków, którzy w Mesjasza nie wierzą. Dyrektor Izraelskiego Towarzystwa Biblijnego Victor Kalisher twierdzi, że spalenie egzemplarzy Nowego Testamentu wpisuje się w „wojnę przeciwko mesjanistom”, jaką mają prowadzić żydowscy ortodoksi. Dwa miesiące temu w miejscowości Ariel do syna mesjanistycznych Żydów dostarczono paczkę, w której znajdowała się bomba.
sks/Kath.net