Aktualizacja strony została wstrzymana

Po owocach ich poznacie ich (Mat.7:16)

Pogrzeb na Wawelu był dla Prezydenta Lecha Kaczyńskiego tym czym była Pokojowa Nagroda Nobla dla Prezydenta Obamy – przedwczesną nagrodą za czyny, których mógłby dokonać w przyszłości. W świecie żądającym natychmiatowej gratyfikacji jest może sprawą normalną, że uznanie dla polityka przychodzi przed czasem jego istotnych osiągnięć. Ja jednak wolałbym aby kolejność była odwrotna i w jednym i w drugim wypadku. Proszę mnie źle nie zrozumieć. W porównaniu z partiami alternatywnymi, takimi jak PO czy SLD,  PiS i Bracia Kaczyńscy byli „śpiewającą piramidą” polskiej polityki. Paradoksalnie jednak największym życiowym osiągnięciem Prezydenta okaże się być może jego nieudana wizyta w Katyniu i pogrzeb. Te wydarzenia bowiem obudziły wreszcie  w Naszym Patriotycznie Zaspanym Narodzie pewne, bardzo zresztą  niejasne, zrozumienie tego jaka jest dziejowa rola Polski i jakie zadania stoją jeszcze przed nią. Było to obudzenie, którego sam Prezydent podczas całej swojej działalności politycznej nigdy nie był w stanie dokonać. Jeśli spowoduje ono, że w nadchodzacych wyborach prezydenckich wygra kandydat PiS bądź przedstawiciel jakiejś istotnie narodowej prawicy, to całe to smutne wydarzenie zaowocuje wreszcie czymś pozytywnym.

Zauważmy także, że uroczystości zbojkotowaly, wymawiając się zanieczyszczeniem atmosfery, główne postacie polityczne UE. Nie pojawiła się między innymi  kanclerz IV Rzeszy, premier Francji, premier Wielkiej Brytanii, premierzy Włoch czy Austrii ani premierzy czy głowy państwa paśstw iberyjskich. Inaczej mówiąc, cały rdzen polityczny „starej” Unii zignorował całe wydarzenie. Był to wyraźny i zgrany afront ze strony państw „starej” Unii wymierzony w Prezydenta Kaczyńskiego oraz w Naród Polski. W sytuacji gdy całą Europę można przejechać w trzy dni szybkim samochodem nie mówiąc już o pociągach, paniczny strach przed podróżą lotniczą nie jest żadnym usprawiedliwieniem.

Pojawili się  natomiast przedstawiciele małych państw-członków UE oraz, ku memu zdziwieniu, przedstawiciele paru krajów muzułmańskich. Ten gest współczucia i sympatii nie powinien zostać niedostrzeżony. Polska bowiem najlepiej by zrobiła gdyby opuściła Unię Europejską przy najbliższej okazji. Drugą jednak jej szansą jest stworzenie wewnątrz Unii frondy w formie bloku państw mniejszych, na których czele miałaby ona szanse na przejęcie kierownictwa Unii.

Pojawienie się Prezydenta Rosji było miłym gestem, który został jednak zepsuty jego pożegnalnym oświadczeniem. W nim Prezydent Miedwiediew (czyli Niedźwiedzki) złożył całą winę za Katyń na Stalina i nie istniejące już ZSRR i oswiadczył, że sprawa jest zamknięta a Rosja za nic nie odpowiada. Tymczasem minimum jakiego można i należy oczekiwac od kacapów jest wypłacenie stosownego odszkodowania rodzinom pokrzywdzonych. Nie jest to zresztą nowina, że Rosja i Niemcy były, są i będą zawsze wrogami niepodległej Polski, której jej istnienie jest dla obu tych państw przeszkodą w ich długofalowych planach wycieczek zagranicznych po kapitał sąsiada. Im prędzej zdadzą sobie z tego sprawę polskie „gołębie”, tym prędzej pozbędą się swoich ptasich móżdżków. Pamiętajmy bowiem, że zbrodnie przeciwko Narodowi zmywa się krwią przeciwnika a nie wyciera papierem traktatów o przyjaźni i wzajemnej współpracy. Mówi nawet o tym pewna popularna piosenka, którą często śpiewamy bez należytego zrozumienia.

Interesującym też faktem była nieskomentowana przez nikogo nieobecność byłego prezydenta, TW Bolka czyli Lecha Wałęsy. Czyżby znana animozja pomiędzy nim i Braćmi Kaczyńskimi przeniosła się aż za grób? Po raz kolejny przpominam stare przysłowie: „Umiesz liczyć? Licz na siebie”. Polska jako samodzielne i dobrze uzbrojone państwo jest liczącą się siłą w Europie. Polska jako lennik, wieczny dłużnik niemieckiej Unii, starający się o względy i sympatie Rosjan i ich rusińskich marionetek, jest co najwyżej obiektem niewybrednych żartów typu „Eagle has landed” w belgijskiej prasie.

Andrzej  Bobola

Andrzej Bobola jest pseudonimem literackim profesora fizyki chemicznej, ktory dla odpoczynku od nieco rozrzedzonej atmosfery fizyki teoretycznej oddaje sie rozwazaniom na tematy humanistyczne o aktualnym znaczeniu.

Za: Bobolowisko | http://bobolowisko.blogspot.com/2010/04/po-owocach-ich-poznacie-ich-mat716.html

Skip to content