Katastrofy o wymiarach masowych, a zwłaszcza katastrofy których ofiarami padną głowy państwa budzą zrozumiałe poruszenie i objawy histerii wśród głodnej wrażeń gawiedzi. Tak też jest i obecnie. Oczywiście jest sprawa naturalna aby odczuwać żal po stracie osoby bliskiej bądź osoby zaprzyjaźnionej. Mniej natomiast naturalny jest żal po zgonie, tragicznym czy nie, polityka czy wyższych urzędnikow państwowych. Z działalności bowiem Naszych Szanownych Polityków nie mamy powodów by być zadowoleni. Nasza Umęczona Ojczyzna od chwili swego powstania robi, rękoma swoich polityków i wojskowych, wszystko co można aby zaprzepaścić cudem odzyskaną niepodległość i sprowadzić kraj do statusu kolonii a jego obywateli zamienić w rezerwę taniej siły roboczej dla Europy Zachodniej. Mój Świętej Pamięci Dziadek zwykł mawiać, że każdy rząd to swołocz i im większy rząd tym większa swołocz. Z perspektywy życia widzę, że miał on świętą rację. Sama idea wyjazdu na sposorowane przez Rosjan uroczystości katyńskie oraz planowany wyjazd na obchody rocznicy zwycięstwa nad Niemcami są dobitnym wyrazem kompletnego niezrozumienia polskiego interesu narodowego i dostarczeniem rosyjskim zbrodniarzom figowego listka na arenie międzynarodowej. W Katyniu leżą bowiem ofiary rosyjskiego i komunistycznego parcia na Zachód. Ofiary, które stanowiły rdzeń polskiej państwowości oraz jej administracji na ziemiach obecnie ciągle jeszcze bedących pod tymczasową administracją powstałych na Kresach państw sezonowych. Są tam ludzie, których potomkom komunistyczne władze Polski Ludowej ukradły majątki ziemskie i przemysłowe, których rodziny cierpiały prześladowania przez 45 lat rządow komunistycznego chamstwa a po wyzwoleniu przez 20 lat III RP nie doznały jeszcze należnej im satysfakcji majątkowej.
Druga już z kolei poważna katastrofa lotnicza , w której obecnie zginęły osoby z elity obecnej administracji państwowej jest też poważnym ostrzeżeniem, ze obecne kadry polskiego lotnictwa wojskowego nie posiadają tych kwalfikacji zawodowych i charkterologicznych , którymi cieszyli się polscy lotnicy II RP. Spójrzmy jednak na ten problem szerzej. Katastrofa jest bowiem także wyrazem dezaprobaty Najwyższego dla ludzi w rękach których spoczywa los Państwa oraz Narodu Polskiego. Chociaż współczesny Polak zlaicyzowal się do stopnia niebywałego w polskiej historii i wydaje się traktować Nasz Świety Kościół Katolicki jako rodzaj folklorystycznej rozrywki na niedziele, to jednak nie można zapominać, że katastrofy takie jak obecna można też, i należy interpretować jako aplikację Kary Bożej zesłanej aby opamiętać Polski Naród i jego polskojezyczną elitę polityczną. Pamiętajmy też, że ignorowanie takich ostrzeżeń w przeszłości powodowało tylko pogorszenie się sytuacji.
Andrzej Bobola
Andrzej Bobola jest pseudonimem literackim profesora fizyki chemicznej, ktory dla odpoczynku od nieco rozrzedzonej atmosfery fizyki teoretycznej oddaje sie rozwazaniom na tematy humanistyczne o aktualnym znaczeniu.