Ciekawy i nie wiadomo czemu przeoczony przez główne media tekst, opublikowany został 6 lutego br. przez żydowską agencję JTA. Tekst, zatytułowany Kto jest najlepszym przyjacielem Izraela? Odpowiedź jest zaskakująca: Polska! , pióra Tad (Tadeusza?) Taube, urodzononego w Polsce żydowskiego biznesmena, mieszkającego w San Francisco, napisany został jeszcze przed wizytą prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Waszyngtonie i jest dosyć typową opinią człowieka, dla którego koegzystencja takich słów jak „Polak” i „antysemityzm” jest czymś naturalnym, ale który próbuje spojrzeć na Polskę ze strony globalnych interesów żydowskich i izraelskich. A te, jak okazuje się, są dzisiaj zbieżne.
„Polska” – pisze Tad Taube – „kraj, który tak wielu Żydów uwielbia nienawidzić – od samego momentu upadku komunizmu prowadzi stabilną pro-amerykańską i pro-izraelską politykę. To właśnie, wraz z ekonomicznym liberalizmem, jest jedynym niezmiennym obrazem polskiej polityki, która zmienia się pod wpływem nastrojów społeczeństwa. W ostatnich wyborach Polacy zagłosowali na konserwatywną, nacjonalistyczną i mocno pro-katolicką partię, z powiązaniami z prawicą. A mimo tego, zwycięski kandydat prezydencki, Lech Kaczyński, porównał siebie do Ariela Sharona – prawdopodobnie jako jedyny europejski lider do tej pory.”
„Ta deklaracja Kaczyńskiego, nie jest jednak zaskoczeniem. Poprzednio, jako prezydent Warszawy, przyczynił się on do przeznaczenia z miejskiej kasy funduszy na budowę Muzeum Historii Żydów, które ma stać się największym muzeum żydowskim na kontynencie europejskim. Zawiązał on również ścisłą współpracę pomiędzy miastami: Warszawą i Tel-Avivem.”
„Jego kraj ma swoje wojska w Iraku, ma ścisłe powiązania militarne z Izraelem.”
„Kaczyński, jako minister sprawiedliwości w poprzednim konserwatywnym rządzie, był zdecydowany w pełnym ukazaniu masakry w Jedwabnem, gdzie społeczność polskich chrześcijan zamordowała swoich żydowskich sąsiadów.”
„Wydaje się, że administracja Kaczyńskiego będzie kontynuowała politykę poprzednich post-komunistycznych rządów w Polsce.”
„Handlowe i kulturalne związki z Izraelem rozwijają się (inwestycje Izraela w Polsce sięgają dzisiaj 2 miliardy dolarów), wymiana młodzieży trwa.”
„Dzisiaj polska armia kupuje izraelskie pociski Spike i utrzymywane są ścisłe kontakty na polu bezpieczeństwa. Jakkolwiek nadzieje niektórych polityków izraelskich, że Polska po przystąpieniu do Unii Europejskiej w 2004 roku stanie się „Izraelskim ambasadorem” w Europie, były zbyt optymistyczne, to oświadczenie polskiego ambasadora w Izraelu potępiającego palestyński terror sprowokowało niezadowolenie europejskich kolegów.”
„Tak, Żydzi mają wiele powodów aby myśleć gorzko o tej Polsce jaką była, i w związku z tym nie wierzyć jej dzisiaj: w Polsce niezaprzeczalnie istnieje społeczny klimat antysemityzmu, ale nawet miejscowi Żydzi mówią, że czują się bezpieczniej chodzić w jarmułce po ulicach Warszawy niż Paryża.”
Proszę zwrócić uwagę na pozytywną ocenę prezydenta Lecha Kaczyńskiego wyrażoną w tekście. Oczywiście, przy całej naszej nadziei na odnowę Polski pod prezydenturą Lecha Kaczyńskiego, nie wolno nam zapomnieć roli Lecha Kaczyńskiego-Ministra Sprawiedliwości, który swoją haniebną decyzją przerwał ekshumację grobów w Jedwabnem, co uniemożliwiło poznanie całej prawdy o tej zbrodni. W wyniku tej właśnie decyzji, dziś swobodnie operuje się na świecie argumentem o „Polakach mordujących swoich sąsiadów”.
Z niepokojem należy też odbierać stwierdzenia o nadziejach izraelskich polityków o stworzeniu z Polski konia trojańskiego – „Izraelskiego ambasadora w Europie”. Nawet jeśli próby stworzenia takiego układu nie zrealizowały się w pełni, to jednak z pewnością były dokonywane i należy im się dokładnie przyjrzeć. Musimy poznać szczegóły i dowiedzieć się KTO próbował uzależnić Polskę od izraelskich wpływów.
Jeśli Żydzi uznają sobie za swoje niezbywalne prawo nieprzychylnie patrzeć na Polskę i nie wierzyć nam, to i tym bardziej Polska i Polacy powinni mieć prawo do niezależnej oceny działań Izraela, włącznie z odnoszeniem się z wielką rezerwą do ich zalotów ekonomicznych, które – jak pokazują liczne przypadki na świecie – niosą za sobą zbyt wielki ładunek uzależnienia czy wręcz wrogiej a nawet szpiegowskiej działalności.
Czy obecny Prezydent będzie w stanie, a może ważniejsze: będzie chciał pełnej niezależności Polski od obcych wpływów i interesów – pokaże czas. Póki co, ocena politycznych sygnałów z dotychczasowej działalności, czy to jako Ministra Sprawiedliwości, czy Prezydenta Warszawy, nie zawsze jest w pełni jasna.
Lech Maziakowski
30 marca 2006 | Washington, DC | www.bibula.com
ZOB. RÓWNIEŻ: