Portal-Credo.Ru od pierwszego kwietnia musi ograniczyć działalność. Redaktor naczelny strony uważa, że główną przyczyną restrykcji jest niezależność katolickiej redakcji i to, że informacje przez nią nagłaśniane nie zawsze podobały się władzom na Kremlu i w Patriarchacie Moskiewskim.
– Jeśli agencja Portal-Credo.Ru przestanie istnieć, wówczas wielka liczba prześladowanych za wiarę wierzących różnych wyznań i religii zostanie pozbawiona jedynej możliwości informowania świata o swoich cierpieniach, naświetlania faktów dyskryminacji religijnej, których w naszym kraju z każdym miesiącem przybywa – powiedział Aleksander Sołdatow. Agencja działająca od ośmiu lat zdobyła sobie opinię najbardziej niezależnej i rzetelnej agencji mówiącej o sprawach religijnych w Rosji i na świecie.
– Sądzę, że główną przyczyną tego stanu rzeczy jest nasilająca się propaganda wspierająca monopol patriarchatu moskiewskiego, jego służby informacyjnej i nowych wydziałów utworzonych przez patriarchę Cyryla. My głównie pisaliśmy o trudnościach, prześladowaniach, nagonkach i przejawach dyskryminacji wiernych niezwiązanych z patriarchatem moskiewskim – dodał Sołdatow. Jego zdaniem Portal-Credo.Ru w kręgach przywódców rosyjskiej Cerkwii uchodził za agencję antykościelną i antyprawosławną.
MaRo/RV