Aktualizacja strony została wstrzymana

Buława prezydencka i rezolucja Parlamentu Europejskiego

Sprężystym krokiem, po czerwonym dywanie, wśród szpaleru gwardzistów ubranych w mundury rodem z epoki Leonida Breżniewa, samotnie, bez żony i sekretarzy, wszedł do ukraińskiego parlamentu czwarty z kolei prezydent Samostijnej Ukrainy, Wiktor Fedorowicz Janukowycz. Przysięgał na konstytucję i zabytkową Ewangelię Peresopnycką z XVI w., napisaną w języku staroruskim. Później przejął insygnia władzy , w tym buławę, którą zdecydowanym ruchem ręki podniósł do góry, oraz tzw. legitymację prezydencką, którą ku zaskoczeniu wszystkich … schował do kieszeni marynarki.

Parlamentarzyści z bloku Julii Tymoszenko, jak i ona sama (a także ustępujący Juszczenko), zbojkotowali uroczystość.  Na zaprzysiężenie przybyło jednak ponad 100 delegacji zagranicznych. Z Polski przyjechał prezydent Lech Kaczyński i min. Radek Sikorski. Obaj mieli nietęgie miny, bo przecież nie tak dawno jeszcze w sposób absolutnie bezkrytyczny popierali Juszczenkę i Tymoszenko. Przybył też przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek. Z duchownych obecni byli metropolita rzymskokatolicki Mieczysław Mokrzycki ze Lwowa i greckokatolicki kardynał Lubomyr Huzar. Ten ostatni to zagorzały zwolennik Bandery i nacjonalistów ukraińskich. Ale musiał się on czuć niepysznie!

Przed zaprzysiężeniem prezydent-elekt uczestniczył w nabożeństwie w Ławrze Peczerskiej, gdzie pobłogosławił go metropolita Moskwy i Wszechrusi Cyryl, zwierzchnik Patriarchatu Moskiewskiego Cerkwi Prawosławnej, który całkowicie dominuje na Ukrainie Wschodniej. Obecność tego ostatniego w Kijowie wywołała protesty nacjonalistów. Wbrew jednak  zapowiedziom nie doszło do żadnych manifestacji. [link].

Nowy prezydent wbrew krakaniu wielu polskich publicystów zapowiedział współpracę z Unią Europejską, czego symbolicznym wyrazem ma być jego pierwsza podróż zagraniczna skierowana nie do Moskwy, ale do Brukseli. W czasie swego przemówienia Janukowycz nie zostawił suchej nitki na premier Tymoszenko. Szczególnie głosno powiedział o szalejacej korupcji i groźbie bankructwa państwa.

Z innych ważnych informacji dotyczących naszego wschpdniego sąsiada, to rezolucja Parlamentu Europejskiego w sprawie Ukrainy. w jednym z punktów czytamy [link]:

Parlament Europejski: (…)

13.  Deeply deplores the decision by the outgoing President of Ukraine, Viktor Yushchenko, posthumously to award Stepan Bandera, a leader of the Organisation of Ukrainian Nationalists (OUN) which collaborated with Nazi Germany, the title of 'National Hero of Ukraine’; hopes, in this regard, that the new Ukrainian leadership will reconsider such decisions and will maintain its commitment to European values;


13. wyraża głębokie ubolewanie z powodu decyzji ustępującego prezydenta Ukrainy, Wiktora Juszczenki, który nadał pośmiertnie Stepanowi Banderze, przywódcy współpracującej z nazistowskimi Niemcami Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN), tytuł „Bohatera Ukrainy”; w związku z tym wyraża nadzieję, że nowe władze ukraińskie ponownie rozważą takie decyzje i potwierdzą swoje przywiązanie do europejskich wartości;

Jest to ogromny sukces wszystkich tych, którzy sprzeciwiali się w ostatnich latach tak gloryfikacji Bandery, jak i kunktatorstwu wielu polskich polityków.

Przykładami, jak bardzo problem gloryfikacji dzieli nadal naród ukraiński i narody ościenne, niech będą następujące informacje

  • Odessa przeciwko Banderze i Szuchewyczowi [link]
  • Skandal we lwowskim przedszkolu [link]

Za: Blog ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego | http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=2716&PHPSESSID=262a55bdbbbf8743a61e6eb8bad08515

Skip to content