Aktualizacja strony została wstrzymana

Francuscy zboczeńcy zostali administracyjnie „uzdrowieni”

Wielkim zwycięstwem transseksualistów nazwano ukazanie się we francuskim Dzienniku Ustaw dekretu Ministerstwa Zdrowia, który wykreśla z katalogu chorób tego typu przypadłość. We Francji naliczono od 40 tys. do 60 tys. transseksualistów. Do tej pory uznawano transseksualizm za jedną z „patologii mentalnych” i umieszczano na liście chorób psychicznych. Obecny „dekret” jest podobno „historyczny”, ale – jak się szybko okazało – transseksualiści wcale nie są z niego zadowoleni.

Skoro nie jest to choroba, „transy” nie mają co liczyć na zwrot pieniędzy z tutejszego ZUS „za leczenie” (!!!). Do tej pory mogli liczyć, że ubezpieczenie zwróci im niemal 100% kosztów za różne operacje i przygotowania do zmiany płci. Kandydat do zmiany płci mógł liczyć na sfinansowanie operacji jabłka Adama, leków hormonalnych, pomocy w zmianach głosu czy też – w zależności od rodzaju transformacji – nabytku lub ubytku owłosienia. Koszty spore, a tu społeczeństwo przestanie łożyć… Nic dziwnego, że rozmaite stowarzyszenia bi-, trans-, les-, homo- i cały ten LGTB, zamiast dalej „świętować sukces”, poleciały natychmiast ze skargami do Ministerstwa Zdrowia. Poza postulatami objęcia zmiany płci ubezpieczeniem społecznym, zażądano także możliwości administracyjnej zmiany płci, także bez operacji zmiany narządów płciowych, i uznania „transfobii” za rodzaj dyskryminacji ściganej prawem na równi z rasizmem i homofobią.

Bogdan Dobosz

Za: Najwyższy Czas! | http://nczas.com/wiadomosci/europa/francuscy-zboczency-zostali-administracyjnie-uzdrowieni/

Skip to content