Aktualizacja strony została wstrzymana

Niemcy tłumaczą się geografią

Instytut Goethego w komentarzu dotyczącym niemieckiego kina, opisując jeden z filmów, stwierdza, że Auschwitz to „były polski obóz koncentracyjny”.

Na niemieckich stronach internetowych Instytutu Goethego w dziale kulturalnym, gdzie autorzy portalu zajmują się stanem niemieckiego kina, pojawił się także krótki opis filmu „A potem nadejdą turyści”, z którego czytelnicy się dowiadują, że film ten opisuje losy niemieckiego praktykanta, który zatrudniony został w „byłym polskim obozie koncentracyjnym”. („’Am Ende kommen Touristen’ über einen deutschen Praktikant in einem ehemaligen polnischen Konzentrationslager”). W rzeczywistości film opowiada o niemieckim praktykancie Svenie, który w ramach cywilnej – zastępczej służby wojskowej, przyjeżdża do Polski w charakterze tłumacza obsługującego turystów w byłym niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz.
Zastanawiające jest, że znany i dbający o polsko-niemieckie relacje Instytut Goethego, mający swoje oddziały w kilku polskich miastach, wpisuje się w kampanię podawania fałszywych informacji, jakoby niemieckie obozy koncentracyjne lub zagłady były polskie. Można oczywiście – jak zwykle – tłumaczyć się pomyłką, niedbalstwem, chochlikiem drukarskim lub nieporozumieniem, ale czy ma prawo mylić się tak Instytut, który na swoich stronach internetowych pisze: „Celem naszej działalności w sferze polityczno-kulturalnej jest budowanie perspektywicznego porozumienia między Polakami i Niemcami poprzez popularyzację języka niemieckiego, pracę na rzecz upowszechniania informacji na temat Niemiec, pośredniczenie w kontaktach oraz prowadzenie dialogu i współpracy w dziedzinie kultury i edukacji”.
Poinformowaliśmy o tym wpisie pracowników oddziału Instytutu Goethego w Warszawie. Renata Prokurat, koordynator projektów kulturalnych Instytutu, w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” przyznała, że jest zaskoczona taką informacją, i odesłała nas do centrali w Monachium. – Proszę wysłać e-maila do Monachium, gdyż ja jako pracownik Goethe Instytut nie mogę takich rzeczy zrobić – powiedziała nam Prokurat. Pracownicy niemieckiej centrali Instytutu Goethego sformułowanie „polski obóz koncentracyjny” tłumaczą pomyłką „geograficzną”. Anika Fram na początku rozmowy z „Naszym Dziennikiem”, nawet po przeczytaniu jej oryginalnego tekstu, nie bardzo wiedziała, o co nam chodzi, dopiero po wskazaniu i wytłumaczeniu, że Auschwitz to nie był polski, ale niemiecki obóz koncentracyjny, przyznała, że Instytut podał na swoich stronach błędną informację. Jej zdaniem, wynikło to z tego, że geograficznie rzecz biorąc, obóz leży w Polsce. – Oczywiście poinformuję o tym przypadku i zostanie to poprawione, ale od razu mogę powiedzieć, że to tylko zwykła pomyłka – powiedziała nam Fram, dodając, że na pewno nikt nie miał na myśli, iż w Auschwitz zarządzali Polacy, i w tym zakresie był on obozem niemieckim.

Waldemar Maszewski, Hamburg

Za: Nasz Dziennik, Środa, 17 lutego 2010, Nr 40 (3666) | http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100217&typ=sw&id=sw04.txt

Skip to content