Aktualizacja strony została wstrzymana

Wykradanie amerykańskiej technologii przez Izrael

Obecna akcja amerykańskiego kontrwywiadu przeciwko byłemu naukowcowi z NASA Stewardowi Nozette rozpoczęła się od podstawienia pracownika FBI, udającego agenta Mossadu. W czasie umówionych spotkań w hotelu Mayflower w Waszyngtonie agent wręczał Nozettemu pewne sumy pieniędzy w zamian za supertajne informacje. Nozette dostarczał tajne informacje dotyczące systemu obronnego USA, wierząc, że trafią one do Izraela. Nozette miał już poprzednio podpisany kontrakt na usługi konsultacyjne z Israel Aerospace Industries, głównego kontraktora sprzętu wojskowego.

Wprawdzie, jak dotychczas, władze USA tradycyjnie ignorowały, puszczały w niepamięć lub rezygnowały ze śledztw w sprawie izraelskiego szpiegostwa, to straty jakie z tego powodu poniosła gospodarka amerykańska oraz narodowe bezpieczeństwo okazały się być tak duże, ęe teraz chyba przebrała się juz miarka, co skłoniło służby specjalne USA do podjęcia odpowiedniej akcji.

Jak na ironię, w tym tygodniu izraelskie lobby świętowało w Nowym Jorku rocznicę przeprowadzenia największej tajnej operacji przeciwko przemysłowi USA oraz amerykańskim pracownikom.

Firma Israel Aerospace Industries, która kiedyś nosiła nazwę Israel Aircraft Industries (IAI), została założona przez legendarnego inżyniera lotnictwa i przedsiębiorcę Adolfa „Al” Schwimmera. Schwimmer był główną postacią w aferze szmuglowania nadwyżek amerykańskiego sprzętu wojskowego i zaopatrzenia z II wojny ąwiatowej (Haganah smuggling) na wojnę w Palestynie. Zakupił duże ilości samolotów wojskowych, wykorzystując duże rabaty cenowe od War Assets Administration. Pogwałcił jednak prawo, które zabraniało eksportu nadwyżek wojskowych do krajów gdzie miał miejsce konflikt wojenny. Utworzył w tym celu fikcyjnę korporację panamską, która przemycała sprzęt lotniczy do Palestyny gdzie trwała wojna o utworznie państwa Izrael w 1948 roku.

Źaden z głównych amerykańskich bossów, finansujących całe przedsięwzięcie, nie poszedł z tego powodu do więzienia, chociaż kilka plotek jak Nathan Liff pojawiło się w sędzie kryminalnym. Dostali małe wyroki, usprawiedliwiając się, że „zaopatrywali jedynie w broń żydowskich chłopców, którzy dostarczyli Żydów ocalałych z Holocaustu sprzed hitlerowskich pieców do ich ojczyzny”. Skazany przestępca Schwimmer, ktoóy nie spędził ani jednego dnia w więzieniu opuscil USA i z poparciem Dawida Ben Guriona oraz Szymona Pereza został dyrektorem IAI.

IAI zawarło kontrakty z siłami powietrznymi Izraela w latach 1950. i rozpoczęło zakrojoną na szeroką skale akcję szpiegowską wykradania amerykańskiej technologii wojskowej, lotniczego know-how oraz projektów sprzętu militarnego. Dopiero w 2000 roku amerykańscy przyjaciele załatwili mu u prezydenta Billa Clintona możliwość formalnego ułaskawienie, ale Schwimmer w wywiadzie dla Forward powiedział, że wymaga to wypełniania szeregu dokumentów, w których prosi o wybaczenie Departament Sprawiedliwości, że on nie czuje się winny, nie zrobił nic złego i nie potrzebuje prosić o ułaskawienie. Schwimmer nie jest jedynym Żydem, który popełnił przynoszące zyski przestępstwo wobec Stanów Zjednoczonych w imię Izraela, co uczciła cicha uroczystość rocznicowa w Nowym Jorku.

Na wiosnę 1984 roku American Israel Public Affairs Committee (AIPAC) oraz Amerykańsko-Izraelska Izba Handlowa znajdowały się w środku bitwy z amerykańskimi korporacjami, organizacjami przemysłowymi oraz związkami zawodowymi. Izraelskie lobby walczyło o nieograniczony dostęp izraelskich firm eksportowych do olbrzymiego amerykańskeigo rynku w ramach szeregu tzw. porozumień „wolnego handlu” (właściwszą nazwą byłoby handlowe porozumienia międzyrządowe). 76 głównych amerykańskich grup interesu od Monsanto i Dow do AFL-CIO prowadziło walkę z małą grupą 23 organizacji izraelskiego lobby, które w większości nie miały rzeczywistego biznesowego zaplecza. Wymusiły one na prezydencie Reaganie podpisanie pierwszego bilateralnego układu handlowego w czasie kiedy Izrael znajdował się kryzysowej sytuacji gospodarczej.

Tajna współpraca z tą grupą lobbystyczną zajął się minister gospodarki Izraela Dan Halpern. Według ostatnio ujawnionych dokumentow FBI, w 1984 roku Halpern otrzymał od AIPAC 300-stronicowy tajny raport handlowy USA, przygotowany przez Komisję Handlu Międzynarodowego. Halpern później odmówił ujawnienia FBI w jaki sposób wszedł w posiadanie tych ścisle tajnych dokumentów, ponieważ „etyka profesjonalnego dyplomaty nie pozwala mu na ujawnienie źródła.” Wspomniany raport zawierał najbardziej tajne dane rynkowe i handlowe, dotyczące amerykańskich firm, które stawiały największy opór izraelsko-amerykanskiemu układowi handlowemu. Dane te do dzisiaj są opatrzone klauzulą „ścisle tajne.”

W 1948 roku po potwierdzeniu immunitetu dyplomatycznego przez Departament Stanu USA, który zwalniał go od odpowiedzialności karnej, Dan Halpern udzielił wywiadu FBI, w czasie którego stwierdził, że „posiadanie raportu przez AIPAC i rząd Izraela nie spowodowało żadnych szkód gospodarce amerykańskiej i że całemu zamieszaniu wokół tej sprawy poświęcono więcej uwagi niż to było warte”.

Abstrahując od nieustannych wysiłków Izraela, aby zdobyć amerykańskie tajemnice wojskowe oraz własność intelektualną, wspomniany izraelsko-amerykański bilateralny układ handlowy należy do porozumień, które przynoszą najgorsze rezultaty stronie amerykańskiej. Jego skutkiem jest olbrzymi deficit handlowy USA, wynoszący ponad 71 mld dolarów, ponieważ praktycznie zamyka on granice Izraela dla amerykańskich produktów. Udział amerykańskich towarów w handlu z Izraelem spadł z 27% w 1985 r. do 12% w ubiegłym roku. Porozumienie izraelsko-amerykańskie powoduje nieustanne skargi ze strony amerykańskich grup handlowych dotyczących dostępu do rynku oraz ochrony własności intelektualnej. Władze amerykańskie stosują „sprytną” praktykę umieszczania wszystkich tajnych informacji przemysłowo-handlowych w jednym, łatwo dostępnym dla Izraela, miejscu. Możliwość taka została np. wykorzystana przez Ministerstwo Zdrowia Izraela, które ma dostęp do klinicznych dossiers amerykańskich przedsiębiorstw farmaceutycznych, obowiązkowo ujawnianych przy staraniach o dostęp do rynku. W rezultacie izraelscy producenci lekarstw mogą bezkarnie podrabiać leki, wykorzystując receptury, bądęce chronioną własnością intelektualną firm amerykańskich.

Większość Amerykanów uznałaby zapewne przejęcie dokumentów handlowych w 1984 r. za zwykłą kradzież, podlegającą postępowaniu prokuratorskiemu, gdyby wiedziała o tym fakcie. Nie dotyczy to jednak Żydów z izraelskiego lobby, którzy gościli 3 grudnia 2009 r. Dan Halperna, będącego obecnie wiceprezesem Amerykańsko-Izraelskiej Izby Handlowej w Nowym Jorku. Jak na ironię Dan Halpern przygotował referat o „dialogu międzyrządowym”. Ani Halpern, ani AIPAC nigdy nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności za wykradzenie danych handlowych, skompletowanych przez Przedstawicielstwo Handlowe USA oraz Komisję Handlu Miedzynarodowego, co zostało wykorzystane przeciwko interesom przemysłu i pracowników amerykańskich.

Wręcz przeciwnie, obecnie AIPAC i byli amerykańscy oficjele publikują i rozprowadzają broszury oraz inne materiały promocyjne, udowadniające (mimo danych wskazujących na oczywiste straty dla amerykańskiego biznesu), że bilateralne międzyrzadowe porozumienie handlowe pomiędzy Izraelem a USA było pierwszym posunięciem, które utorowało drogę następnym układom handlowym, np. takim jak NAFTA.

W takiej sytuacji trudno uwierzyć, że Stewart Nozette zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za próbę sprzedania amerykańskich sekretów wojskowych.

Podobnie jak w poprzednich skandalach, okaże się, że nasz system prawny zaczyna powoli stosować zasadę podwójnej moralności i Nozett znajdzie się po uprzywilejowanej stronie ławy sądowej. Machina prawna zwykle działa powoli, ale były dyrektor AIPAC Neal Sher już smaruje publicznie jej tryby.

Sher wyraził swoje oburzenie, że „był zaszokowany faktem jak słabo agenci FBI rozumieją zasady lobbingu i jak mało wiedzą o zbieraniu informacji”. Równocześnie ostrzegł, że „zanim Nozette zostanie postawiony przed sęd, liderzy żydowskich środowisk zrobią piekło i nie wykażą bojaźni jaką AIPAC przejawił w sprawach Steve Rosena i Keitha Weissmana”.

Pytanie tylko czy Sher nie myli się w ocenie profesjonalizmu FBI w przeprowadzeniu śledztwa w sprawie byłych pracowników AIPAC? W przypadku Nozette’a wygląda na to, że pracownicy FBI celowo nie skontaktowali się z IAI lub przedstawicielami Izraela.

Mogły istnieć uzasadnione podstawy, aby tego nie robić. Halpern bezwstydnie wykorzystał immunitet dyplomatyczny, aby uniknąć sledztwa ze strony FBI. W latach 1960. taki immunitet uniemożliwił FBI przeprowadzenie śledztwa w sprawie nielegalnego wysłania wzbogaconego uranu, przeznaczonego do budowy bomb jądrowych, z Nuclear Material and Equipment Corporation (NUMEC) w Pensylwanii do bazy Dimona w Izraelu, gdzie budowano urządzenia do produkcji broni nuklearnych.

Właściciel NUMEC Zalman Shapiro oraz szef miejscowej organizacji syjonistycznej byli przesłuchiwani przez CIA, FBI oraz specjalną komisję śledczą Kongresu USA, kiedy wykryto, że z NUMEC zniknęło 587 funtów wzbogaconego uranu, tuż po wizycie izraelskiego szpiega Rafaela Eitana. Ambasada ostrzegła, że uzna sprawdzenie ładunku wysłanego z Numec do Izraela za naruszenie „nietykalności dyplomatycznej”. Departament Stanu wymógł na FBI odstąpienie od tego zamiaru, uzasadniając, że złamanie „immunitetu dyplomatycznego” może grozić potencjalnymi nieobliczalnymi skutkami. Inspektorzy FBI mogli tylko bezsilnie przyglądać się jak ładowano przesyłkę w zaplombowanym ołowianym kontenerze NUMEC na samolot El Al’u na lotnisku Idlewild, nie mogąc sprawdzić ładunku. W 2009 r.w sprawie Nozette’a FBI chciało uniknać zaangażowania Departamentu Stanu USA, który ma długą historię ochrony izraelskich szpiegów pod pretekstem „naruszenia stosunków dyplomatycznych”.

Dobre udokumentowanie motywów Nozette’a może w przyszłości zapobiec również próbie wykorzystania „doktryny Ellis’a” w sądzie. Przed wniesieniem do sądu sprawy oskarżonych członków AIPAC Rosena i Weissmana, zespół ich obrońców uzyskał olbrzymie poparcie ze strony przewodniczącego sędziego T. S. Ellis’a. W rezultacie, tuż przed podjęciem decyzji o odrzuceniu oskarżenia, prokurator otrzymał polecenie, aby nie udowadniać czy obydwaj oskarżeni przekazali tajne informacje do Izraela, ale czy ich „stan umysłu” pozwalał im na ocenę czy popełniają przęstepstwo. Przepisy z 1917 roku Espionage Act nie poruszają takiej sprawy.

Tym razem, ujawnione dokumenty FBI wyraźnie świadczą o tym, że Nozette był właśnie w takim „stanie umysłu”. FBI postarało się również, ażeby o całej sprawie nie dowiedziano sęe we Wschodnim Dystrykcie Wirdzinii sędziego Ellis’a, a nawet doprowadzono do zmiany zespołu sędziowskiego w Dystrykcie Columbia. Na przekór poprzednim oskarżeniom dyrektora AIPAC Sher’a, obecny przypadek Nozette’a pokazuje jak dużo FBI wie o metodach działania AIPAC oraz Izraela w zakresie „lobbingu i zbieraniu informacji”. Jeżeli dojdzie do otwartej i prawidłowej sprawy karnej, to może ona nawet zapoczątkować proces powrotu amerykańskiego systemu sądownictwa do równej dla wszystkich sprawiedliwości.

Grant Smith

(Z angielskiego tłumaczył Stan Terlecky – Chicago)

Link do źródła w języku angielskim [link]

Za: Patriotyczny Ruch Polski - wicipolskie.org | http://www.wicipolskie.org/index.php?option=com_content&task=view&id=3237&Itemid=56

Skip to content