Aktualizacja strony została wstrzymana

Zwolniona za dobroć

Nie trzeba już wcale nosić krzyżyka, ani głosić otwarcie Ewangelii, by zaznać prześladowań. Wystarczy być po prostu dobrym człowiekiem i z pobudek religijnych okazywać innym życzliwość. O takim wypadku pisze dzisiejszy Daily Mail. Pobożna chrześcijańska nauczycielka straciła pracę po tym jak powiedziała matce i jej choremu dziecku, że się będzie za nich modlić.

Olivia Jones, 54-letnia matka dwójki dzieci, która uczyła matematyki, uczniów zbyt chorych, by mogli uczęśzczać do szkoły, została zwolniona w wyniku skargi matki jednej z dziewczynek. Kiedy była z wizytą w domu chorego dziecka, powiedziała o swej wierze w moc Boga, o własnych doświadczeniach z groźbą utraty zycia i zaoferowała swą modlitwę, na co matka dziewczynki odmówiła i oświadczyła że sa niewierzącymi i modlic się nie będą.

To jednak nie skończyło sprawy. Pani Jones została wezwana do swej przełożonej, która ją poinformowała, że dzielenie się swą wiarą z dzieckiem może być uznane za zastraszanie, znęcanie się i w związku z tym jej usługi nie są już systemowi edukacji potrzebne. Jej zwolnienie z pracy oburzyło chrześcijan, którzy uważają, że nowe przepisy równościowe są spychaniem chrzescijaństwa na margines społeczeństwa.
Przypomina się podobną sprawę z grudnia ubiegłego roku, gdy pielęgniarka Caroline Petrie została zawieszona w związku z ofiarowaniem modlitwy za chorego pacjenta. Po ogromnej wrzawie medialnej jaka się wówczas rozpętała Caroline została jednak przywrócona do pracy.
Tak się dziwnie złożyło, że Caroline mieszka w pobliżu pani Jones i są od kilku lat przyjaciółkami. Pani Jones, której młodszy syn jest w Royal Marine a służył także w Afganistanie z żalem mówi o swych 20 latach praktyki pedagogicznej, które zostały tak brutalnie przerwane, „to całkowicie nieproporcjonalne” – dodaje ze smutkiem. Trudno się jej dziwić, bo jak zrozumieć powody decyzji dla których porządny i dobry człowiek, czuje się jak kryminalista, nie rozumiejąc nawet za co został ukarany.

Więcej szczegółów: Daily Mail
konserwa

Za: KonserVat | http://www.konservat.cba.pl/arty/art0341.php

Skip to content