Aktualizacja strony została wstrzymana

Kard. G.Danneels: używanie prezerwatyw – OK; związki homoseksualne – dozwolone, wystarczy tylko zmienić nazwę

BRUKSELA, 10 marca, CWNews.com: – Belgijski kardynał Godfried Danneels powiedział, że używanie prezerwatyw może być „mniejszym złem” jeśli zabezpieczają one przed śmiertelnymi chorobami takimi jak AIDS.
W wywiadzie dla belgijskiego pisma, kard. Danneels stwierdził również, że rząd ma prawo ustanawiać prawa, które różnią się od wyrażanych przez Kościół, w tym w takich sprawach jak „związki tej samej płci”, prostytucja czy antykoncepcja. „Mogę zaakceptować, iż prawo cywilne określa warunki dla kohabitacji i dla praw związków homoseksualnych” – mówi kard. Danneels. Stwierdził również, że jakkolwiek nie będzie skłonny zaakceptować nazwy „małżeństwo” dla związków tej samej płci, to zasugerował w zamian wykorzystanie innego określenia dla takich związków.

Podobne uwagi kardynała G. Danneels usłyszeć można było w wywiadzie telewizyjnym w styczniu 2004 roku.

 

KOMENTARZ BIBUŁY:

Czy kardynał-apostata Danneels zdaje sobie sprawę, że proponuje ZŁO? Mówi, że „mniejsze zło”, ale ZŁO jest złem! A czy słyszał coś o DOBRU? A może coś mu wiadomo o absynencji? Można sądzić, że i takie pojęcie jest mu obce.
A jeśli chodzi o tzw. AIDS, niech przestanie oglądać telewizję i zabierze się za lekturę poważnych opracowań np. na temat tzw. AIDS w Afryce, a może zrozumie, że mamy do czynienia z jednym z największych kłamstw XX i XXI wieku.

Inne ciekawe widzenie świata przez „katolickiego” kard. Danneels: nie dostrzega on problemu w związkach homoseksualnych, lecz problem według niego tkwi tylko w używaniu nazwy „małżeństwo”. No to zmieńmy nazwę wszystkiego co złe i automatycznie stanie się to dobre, pozytywne, godne pochwały, naśladowania. Proponujemy zamianę nazw: morderstwo, aborcja, eutanazja, na jakieś „skrócenie kruchej egzystencji”, a wszystko będzie dobrze, będziemy żyć w pięknym świecie.

No i jego stwierdzenie najważniejsze, że rząd ma prawo ustanawiać prawa inne od nauki Kościoła: no to niech poczeka troszkę, jak te władze uznają Kościół ze zwymi kardynałami za wroga państwa (już przerabialiśmy to w historii) i zobaczymy jak wtedy kardynał będzie piszczał. Ciekawe czy wtedy też będzie mówił o prawie do ustanawiania sprzecznych z zasadami moralnymi praw. Coś mi się jednak wydaje, że gdy takie czasy nadejdą, będzie pierwszym podpisującym lojalki, bo tacy właśnie zasilali pierwsze szeregi księży-patriotów. Może też przy okazji zdejme swe szaty i pokaże wreszcie do jakiego stronnictwa szatańskiego należy.

Skip to content